Dziś nad ranem Władmir Putin poinformował o „specjalnej operacji wojskowej”, która ma na celu demilitaryzacje i denazyfikacje Ukrainy
W większych miastach Ukrainy m.in Charkowie, Kijowie i Odessie słychać nieprzerwane ostrzały.
– Ci, którzy będą próbowali nam przeszkodzić, spotkają się z odpowiedzią militarną, która doprowadzi do konsekwencji, z jakimi się nie spotkaliście. Jesteśmy gotowi na wszystko – powiedział Putin.
I dodał, że „za przelew krwi będzie odpowiedzialny naród ukraiński”.
– Świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności za niesprowokowany i nieusprawiedliwiony atak – poinformował Joe Biden.
Aktualizacja
Miasta Ukrainy są ostrzeliwane przez siły rosyjskie. Jak informuje ukraińska straż graniczna wojska rosyjskie przekroczyły granice na Krymie. Przed godziną 8 pojawiły się informacje na temat ataku w pobliżu Lwowa.
Warto przypomnieć, że Rosja nakazała opuszczenie placówek dyplomatycznych przez swoich obywateli. Oznaczało to, że być może inwazja nastąpi niedługo. Dyplomaci rosyjscy palili wczoraj wszystkie dokumenty i wynosili się z Ukrainy. Takie ruchy świadczyły o tym, że Rosja zamierza zerwać stosunki dyplomatyczne z Kijowem.
Do nałożenia sankcji wezwał m.in Joe Biden, Donald Tusk, czy premier Czech Petr Fala. Od wczoraj trwał również cyberatak na serwery ukraińskiej administracji.
Po godzinie 8 prezydent Andrzej Duda zwołał posiedzenie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, w którym udział biorą m.in premier i dowódcy wojskowi.
Ministerstwo spraw wewnętrznych Ukrainy poinformowało, że w wyniku ostrzału przy miejscowości Preobrażenka zginął jeden z pograniczników.