Funkcjonariusze z jasielskiej drogówki interweniowali na miejscu zdarzenia drogowego w miejscowości Dzielec. Kierowca dostawczego Renault, z nieznanych powodów, zjechał z jezdni do rowu. Po sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna miał zatrzymane prawo jazdy. Dodatkowo, pojazd, którym kierował, miał założone tablice rejestracyjne od innego samochodu i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia.
We wtorek o godzinie 20:00, dyżurny jasielskiej komendy został poinformowany o zdarzeniu drogowym w miejscowości Dzielec. Po przybyciu na miejsce interwencji, policjanci z wydziału ruchu drogowego ustalili, że kierowca dostawczego busa zjechał z jezdni do rowu. Pomimo prób wyjaśnienia zdarzenia, kierujący nie potrafił przedstawić funkcjonariuszom przyczyn incydentu. Mężczyzna był trzeźwy i na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń.
W trakcie interwencji 47-letni mężczyzna przedstawił mundurowym belgijski dowód rejestracyjny Renault, jednak na pojeździe założone były niemieckie tablice rejestracyjne o innych numerach. W rezultacie policjanci ustalili, że bus nie jest dopuszczony do ruchu oraz nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia.
Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że kierujący ma zatrzymane prawo jazdy. Mundurowi potwierdzili, że zostało mu ono zatrzymane przez jasielską grupę „SPEED” w marcu tego roku, za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Teraz 47-latek za swoje czyny będzie odpowiadał przed sądem.