Jeszcze w 2017 roku zadłużenie Gminy Głogów Małopolski wynosiło 19,6 miliona złotych zgodnie z oficjalną Wieloletnią Prognozą Finansową znajdującą się na stronach tamtejszego urzędu. Na rok 2024 prognozowana kwota zadłużenia to już 62,7 mln zł.
Jest to wzrost długu o ponad 43 miliony złotych prognozowany w ciągu zaledwie jednej mijającej kadencji (2018-2024), w czasie której Burmistrzem Głogowa Małopolskiego jest Paweł Baj. Oczywiście zadłużenie może się jeszcze zmienić. Ale czy gmina aby na pewno posiada odpowiednie środki do realizacji wkładu własnego dla strategicznych wielomilionowych inwestycji w kolejnych latach?
Mieszkańcy Gminy Głogów Małopolski często alarmują naszą redakcję o sprawach potrzebnych do załatwienia na terenie ich gminy związanymi z inwestycjami. W bardzo dużej części są to kwestie problemów z drogami, powtarzających się dziur w nawierzchni, braku nowych chodników lub ich remontu w starej części miasta. Poruszany jest też często temat braku ścieżek rowerowych, dużego parkingu przy rynku czy samego zagospodarowania przestrzeni rynku, na którym niewiele się dzieje w porównaniu do sąsiedniego Rzeszowa.
Dlaczego wiele spraw nie zostało zrealizowanych do tej pory?
Obserwując te potrzeby trudno nie zweryfikować finansów gminy chociażby w wieloletniej prognozie finansowej, która jest dokumentem planistycznym w myśl ustawy o finansach publicznych, który powinien w sposób realistyczny wyznaczać ramy polityki finansowej.
A co w niej czytamy?
Kwota długo wykazana w roku 2017 to dokładnie -19 684 076,83 zł
Na rok 2024 wykazano prognozowany dług w kwocie -62 782 832,00 zł
Zwiększenie zadłużenia roku 2024 w stosunku do 2017 to ponad 43 098 756 zł!
Link do ostatniej sesji ze zmianą dokumentu: https://glogowmalopolski.esesja.pl/posiedzenie/50f783c1-b872-4
Dodatkowo warto przeanalizować sposób zarządzania gminą, na podstawie dodatnich i ujemnych wyników budżetu:
Większość jednostek samorządu terytorialnego zapytanych o wzrost zadłużenia broni się wykazując kwotowy wzrost wysokości budżetu w stosunku do zadłużenia, taki argument można by również podnosić i w tym przypadku, jednak koniec końców to mieszkańcy odpowiadają na pytanie o zasadność poniesionych pożyczek i ich wieloletnich spłat na bazie realizowanych w danej gminie inwestycji.
To mieszkańcy oceniają czy zostały zrealizowane najpilniejsze zadania, czy też nie. Jednak tak czy inaczej pożyczki samorządy muszą spłacać, a żeby to robić w sytuacjach gdy same nie zarabiają często wyzbywają się gminnych majątków, w tym działek i budynków. Sprawami tymi niestety mało kiedy interesują się sami mieszkańcy, dziwiąc się po czasie skąd takie zadłużenie?
Przypomnijmy jednak, że w skali kraju 1 stycznia 2019 r. gmina Ostrowice (woj. zachodniopomorskie) została zlikwidowana rozporządzeniem Rady Ministrów z powodu ogromnego zadłużenia przekraczającego możliwości spłaty przez jej mieszkańców.
Czy zadłużanie Gminy to postawa patriotyczna, czy też nie?
Zadłużając się nadmiernie, obecne władze miast i gmin przenoszą ciężar spłaty długu na przyszłe pokolenia mieszkańców, taka postawa może być postrzegana jako brak troski o przyszłość i narzucanie młodym dodatkowego publicznego obciążenia finansowego w przyszłości.
Zadłużanie się JST może prowadzić do sytuacji, w której środki publiczne są używane na spłatę odsetek i obsługę długu, zamiast na rozwój lokalnej społeczności, infrastruktury czy świadczenie usług publicznych.
Nadmierny dług może zwiększyć ryzyko dla inwestorów, którzy mogą zacząć obawiać się o zdolność miasta lub gminy do spłaty swoich zobowiązań, co może skutkować utratą atrakcyjności terenów inwestycyjnych oraz zahamowaniem kolejnych inwestycji gospodarczych.
