Nadszedł czas na zmianę godziny w Polsce. Pamiętajmy, by podczas zbliżającej się nocy (z soboty 28 października na niedzielę 29 października 2023 roku) przestawić zegarki z godziny 3:00 na 2:00, a to oznacza, że śpimy godzinę dłużej! Co ciekawe zmiana czasu w Polsce odbywa się dwa razy do roku. Czas letni, czyli wskazówki zegara z godziny 2:00 na 3:00 przekręcamy w ostatnią niedzielę marca, z kolei czas zimowy ustawiamy na zegarach w ostatnią niedzielę października, jaka wypada w kalendarzu.
Warto też wiedzieć, że zmiana czasu ma długoletnią tradycję, sięgającą początkami jeszcze do okresu, w którym żył Benjamin Franklin, czyli do XVIII wieku. Odkrywca ten naukowiec, polityk i filozof jako pierwszy zwrócił uwagę na to, że czas można regulować, aby zmniejszyć ówcześnie zużywanie sztucznego oświetlenia, co wiązało się z dodatkowymi kosztami, które trzeba było ponosić. I tak też wymyślono alternatywne rozwiązanie, by przesuwać godziny w zegarku. Chodziło w tym o to, by ludzie kładli się spać razem z nadchodzącym zmrokiem. Od tamtego czasu w niektórych krajach przesuwało się zegarki, ale w niektórych nie. Niektóre państwa wprowadziły ten trend nieco później, a inne wcale.
Niewątpliwie korzyścią z przesuwania zegarków jest to, że oszczędza się energię świetlną i możliwe jak najdłuższe korzystanie ze światła naturalnego. Stosowanie czasu letniego częściowo dostosowuje czas aktywności ludzi do czasu, kiedy Słońce znajduje się nad horyzontem. Gdy dzień trwa 12 godzin (a jasno jest na godzinę przed wschodem i po zachodzie Słońca), to w czasie standardowym będą to godziny od 5 do 19, natomiast w czasie letnim od 6 do 20. Stosowanie czasu letniego ma więc powodować oszczędzanie energii elektrycznej, ponieważ większość Polaków nie wstaje przed godziną szóstą rano, za to wieczorem jest aktywna znacznie dłużej niż do 19.00, jednak przy rosnącej wydajności źródeł światła oszczędności są względnie niewielkie.
Zakładane oszczędności energii elektrycznej zmniejszają się podczas 5 najbardziej ciemnych miesięcy: listopada, grudnia, stycznia, lutego i marca; później się włącza światło wieczorem, ale za to wcześniej rano. Dlatego zimą wraca się do czasu podstawowego – w Polsce czasu środkowoeuropejskiego, zwanego potocznie zimowym.
Przeprowadzana dwa razy każdego roku zmiana czasu powoduje komplikacje w wielu dziedzinach życia, jak również może powodować pewne koszty organizacyjne, logistyczne itp. Na przykład, w transporcie kolejowym przy odwoływaniu czasu letniego pociągi pasażerskie, które są na trasie w chwili przestawiania zegarów, muszą wydłużyć postój o co najwyżej godzinę na najbliższym posterunku ruchu lub punkcie ekspedycyjnym, na którym mają postój handlowy, aby jechać dalej zgodnie z rozkładem jazdy.
Natomiast przy wprowadzaniu czasu letniego, wszystkie pociągi, które są na trasie w chwili przestawiania zegarów, są opóźniane o dodatkową godzinę. Przestawienie czasu z letniego na standardowy sprawia kłopoty również w transporcie lotniczym oraz systemach informatycznych (kłopoty przeliczania przy przechowywaniu i wyświetlaniu czasu w zależności od pory roku).
