piątek, 26 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Siedemdziesiąta czwarta rocznica zamordowania „Żołnierzy Niezłomnych” z Podkarpacia

    Polecamy

    Patrycja Pelczar Reszko
    Patrycja Pelczar Reszkohttps://www.kurierrzeszowski.pl
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    W nocy 31 stycznia 1949 r. w piwnicach rzeszowskiego zamku ubeccy oprawcy zamordowali katyńskim strzałem w tył głowy skazanych przez komunistyczny sąd na karę śmierci trzech działaczy Okręgu Rzeszowskiego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” Władysława Kobę, Leopolda Rząsę i Michała Zygo. Ich ciała tajnie pogrzebano w bezimiennej mogile na cmentarzu w Zwięczycy. Dopiero 7 września 2015 r. po 66 latach zostali ekshumowani przez Instytut Pamięci Narodowej.

    Rzeszowski Okręg WiN, którego wyżej wymienieni byli działaczami funkcjonował przez blisko dwa lata w okresie od jesieni 1945 r. do jesieni 1947 r. Już jednak od wiosny 1947 r. po sfałszowanych przez komunistów wyborach do Sejmu Ustawodawczego i zakończeniu prowokacyjnej tzw. amnestii nastąpiło nasilenie aresztowań działaczy WiN-u w całym kraju, w tym także na terenie Rzeszowszczyzny.

    Aresztowania i brutalne represje dotknęły działaczy WiN-u w całym Rzeszowskim Okręgu. Pomimo ogromnego zagrożenia na swoich stanowiskach trwali wierni do końca przysiędze prezes Okręgu WiN Władysław Koba „Żyła” oraz jego zastępca kierujący wywiadem WiN Leopold Rząsa „Wacław”. Wywiad WiN-u posiadał swoich współpracowników w komunistycznej Milicji Obywatelskiej i Urzędzie Bezpieczeństwa.

    Najlepszą wtyczką w milicji był wówczas Michał Zygo „Szymon”. To właśnie ci trzej działacze WiN-u zostali aresztowani przez UB w lipcu i wrześniu 1947 r. pomimo różnych funkcji, które pełnili w Rzeszowskim Okręgu WiN-u tragiczne wydarzenia połączyły losy tych trzech Żołnierzy Niezłomnych.   

    Proces i mord metodą katyńską                                                

    Kobę, Rząsę i Zygę po zatrzymaniu umieszczono w areszcie śledczym Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie. Tam oprawcy z Wydziału Śledczego stosowali wobec nich wymyślne tortury. Po kilkumiesięcznym bestialskim śledztwie 15 lutego 1948 r. sporządzono akt oskarżenia.

    Trzem bohaterom postawiono zarzuty „przynależności do nielegalnej organizacji WiN”, „usiłowania przemocą zmiany ustroju Państwa Polskiego” i „zbierania wiadomości stanowiących tajemnicę państwową i wojskową”.

    Proces rozpoczął się 15 października 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Rzeszowie. Trwał z przerwami do 21 października, kiedy to zapadł wyrok skazujących całą trójkę na karę śmierci, utratę praw publicznych i obywatelskich na zawsze oraz przepadek całego mienia.

    Apelacja od wyroku obrońców z urzędu nie przyniosła żadnego skutku. Także „Prezydent RP” Bolesław Bierut nie skorzystał wobec nich z prawa łaski. 31 stycznia 1949 r. w piwnicach więzienia na Zamku w Rzeszowie w odstępach kwadransa ubeccy oprawcy strzałem w tył głowy zamordowali trzech niezłomnych. Kobę o godz. 20.30, Rząsę o godz. 20.45, a Zygę o godz. 21. W chwili śmierci Koba miał 35 lat, Rząsa 31, a Zygo 32 lata.

    Tajny pochówek

    Ciała Koby, Rząsy i Zygi przed północą 31 stycznia 1949 r. zostały potajemnie przewiezione na cmentarz w Zwięczycy (obecnie cmentarz Komunalny przy ul. Podkarpackiej w Rzeszowie) i tam dokonano szybkiego pochówku. Rodzin nie poinformowano o ich losie. Pomimo tego dowiedziały się one o miejscu ich pochówku. Od początku traktowały to miejsce jako ich zbiorowy grób. Dopiero w latach siedemdziesiątych XX wieku bez zgody władz ufundowały one nagrobek z tablicą na której umieszczono ich nazwiska.

    Rehabilitacja i ekshumacja

    W latach dziewięćdziesiątych XX wieku, czyli po odzyskaniu przez Polskę suwerenności Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego na wniosek rodzin zamordowanych stwierdził nieważność wyroku WSR w Rzeszowie z 21 października 1948 r.. w pełni ich rehabilitując. Uznał tym samym że wszyscy trzej prowadzili działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Pomimo tego musieli jeszcze dwadzieścia lat czekać na ekshumację.

    Natomiast 7 września 2015 r. Zespół Samodzielnego Wydziału Poszukiwań Instytutu Pamięci Narodowej kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka, prowadząc działania w ramach programu badawczego „Poszukiwania nieznanych miejsc pochówków ofiar terroru komunistycznego w latach 1944-1956” dokonał na cmentarzu przy ul. Podkarpackiej w Rzeszowie ekshumacji szczątków trzech mężczyzn.

    Jak wykazały oględziny sądowo-lekarsko-antropologiczne szczątków przyczyną śmierci trzech mężczyzn był „postrzał głowy” czyli zostali uśmierceni metodą katyńską. Ciała były skrępowane przed egzekucją kablami elektrycznymi w kilku miejscach, na wysokości szyi, bioder i nóg.

    Od początku Zespół prof. Szwagrzyka po sposobie pochówku przypuszczał, że są to szczątki trzech działaczy rzeszowskiego WiN-u. Tożsamość ich musiała zostać jednak potwierdzona badaniami genetycznymi, na których wynik trzeba było czekać kilka miesięcy. Dopiero 9 czerwca 2016 r. podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim w Warszawie prezes IPN dr Łukasz Kamiński wręczył rodzinom zamordowanych noty identyfikacyjne.

    Pogrzeby bohaterów

    Natomiast 17 września 2016 r. odbył się pogrzeb ostatniego prezesa Okręgu WiN Rzeszów Władysława Koby. 67 lat po swojej śmierci spoczął on w rodzinnym grobie, obok żony i córki na przemyskim cmentarzu na Zasaniu.

    Pośmiertnie Prezydent RP Andrzej Duda awansował go do stopnia majora. Rok później 21 października 2017 r. odbył się wspólny pogrzeb Leopolda Rząsy i Michała Zygo. Po 68 latach od swojej śmierci obydwaj spoczęli w specjalnie przygotowanych kwaterach na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie. Pośmiertnie Prezydent RP Andrzej Duda awansował Rząsę i Zygo do stopnia podporucznika.

    BIOGRAMY zamordowanych działaczy Okręgu Rzeszowskiego WiN znajdziemy w artykule IPN.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com