W 3. kolejce Tauron Ligi zawodniczki Developresu Rzeszów pewnie pokonały Roleski Grupa Azoty Tarnów, 3:0. Był to pierwszy mecz w tym sezonie rozgrywany na Podpromiu w Rzeszowie.
Rzeszowianki liczyły na podtrzymanie dobrej passy i po pasjonującym, zwycięskim finale Superpucharu Polski z Chemikiem Police chciały zgarnąć pełną pulę w starciu z beniaminkiem z Tarnowa.
Pierwszy set przebiegał pod dyktando gospodyń. Fantastyczna na zagrywce Ana Kalandadze i niezawodna w ataku Gabriela Orvosova poprowadziły drużynę z Rzeszowa do wysokiego, bo aż trzynastopunktowego prowadzenia po pierwszym secie.
W drugiej odsłonie meczu przyjezdne podniosły poprzeczkę, zdobywając w początkowej fazie seta aż 5 punktów z rzędu, głównie dzięki dobrym zagrywkom Gabrieli Ponikowskiej. Developres odrobił stratę, a żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na wyraźne prowadzenie. Przy stanie 16-17, sprawy w swoje ręce wzięła Orvosova, wyprowadzając faworytki spotkania na trzypunktowe prowadzenie. Rzeszowianki nie pozwoliły już przeciwniczkom na odrobienie strat i dowiozły trzypunktową przewagę do końca seta.
Mimo niekorzystnego wyniku w ostatniej partii zespół z Tarnowa nie dawał za wygraną. To jednak nie wystarczało na dobrze grającą w ataku i polu zagrywki Ane Kalandadze. Gdy przewaga Developresu urosła do 4 punktów, wydawać by się mogło, że gospodynie nie wypuszczą już zwycięstwa z rąk. W drużynie zapanowało zbyt duże rozluźnienie, co skutkowało kilkoma błędami, które dobrze wykorzystywał zespół przeciwny. Przy stanie 21-21 kibice miejscowej drużyny zaczęli się niepokoić, jednak rzeszowianki zachowały zimną krew i zakończyły tę rywalizację w 3 setach.

MVP spotkania została libero Developresu – Ola Szczygłowska.