W sobotę w południe policjanci pełniący służbę na wodach Jeziora Solińskiego, kolejny raz brali udział w akcji ratunkowej. Podejmowali z wody cztery osoby, które dryfowały po zatonięciu ich rowerka wodnego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policjanci na patrolu motorowodnym zostali wezwani do akcji ratunkowej. Pomiędzy Polańczykiem a Werlasem zauważyli osoby dryfujące na wodzie, które trzymały się kamizelek ratunkowych. Wspólnie z ratownikami bieszczadzkiego WOPR policjanci podjęli osoby na pokład łodzi. Czworo uratowanych to rodzina z Jastrzębia Zdroju: dwóch mężczyzn i dwie kobiety.
Jak tłumaczyli turyści z niewiadomych powodów rowerek wodny zaczął nabierać wody i zatonął. Osoby utraciły swoje rzeczy osobiste w tym portfele i telefony komórkowe. Rowerek utonął na poziomie 34 metrów głębokości. Po przebadaniu osób poszkodowanych wykazano, że wszyscy byli trzeźwi.
Policja ponownie apeluje o ostrożność podczas korzystania z kąpieli wodnych i sprzętu wodnego.
Źródło informacji: Policja Podkarpacka, KPP Lesko