niedziela, 28 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Nadka z Mielca jeździ na wózku inwalidzkim. Dzięki nam i uzbieranym pieniądzom znacznie łatwiej będzie się przemieszczać!

    Polecamy

    Justyna Kozłowska
    Justyna Kozłowskahttps://kurierrzeszowski.pl/
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Nadia ma tylko 13 lat i pochodzi z Mielca, z naszego podkarpackiego regionu. Ma zdiagnozowanych wiele chorób. Cierpi na rozszczep kręgosłupa, wodogłowie wrodzone, torbiel pajęczynówki wewnątrz-oponową, Zespół Chiarii II, niedowład spastyczny kończyn dolnych, mielodysplazja, stan po rekonstrukcji stawu biodrowego, pęcherz neurogenny. Największym marzeniem zarówno dla niej samej jak i samotnej matki, opiekującej się nią i wychowująca ją jest możliwość łatwiejszego przemieszczenia się na wózku, na którym codziennie funkcjonuje. Dziewczynka zbiera pieniądze na zamontowanie specjalnego podnośnika, dzięki któremu transport z mieszkania  na piętrze w bloku, na dół i w górę – po czternastu schodach byłby znacznie ułatwiony. A na to potrzeba zebrać w sumie 60 tysięcy zł! Jeśli chcesz wspomóc zbiórkę, wejdź po link – https://www.siepomaga.pl/nadia-madera.

    Tata dziewczynki zmarł 5 lat temu. Od tamtej pory, mama jej, samotnie się o nią troszczy. Aby móc w pełni zajmować się swoim dzieckiem, zrezygnowała także z pracy, na rzecz całodobowego opiekowania się swoją córką. A ma niełatwe zadanie. Dziewczynka musi wychodzić z domu na spotkania z wieloma lekarzami oraz specjalistami, w tym na ważną i potrzebną rehabilitację. A do tego jej mama także zmierza się z różnymi chorobami, które jeszcze bardziej utrudniają jej wychowanie córki.

    Nadka przeszła w swoim życiu wiele operacji, między innymi odkotwiczenie rdzenia, wstawienie zastawki w głowie i operację biodra. Mimo tego, nadal do dzisiejszego dnia potrzebuje stałej obserwacji i wymaga stosowania specjalistycznych sprzętów. Porusza się na co dzień tylko z pomocą wózka inwalidzkiego, co oznacza, że nie może chodzić o własnych siłach ani nie daje rady samodzielnie wstawać. A co dziennie, pokonuje drogę trudnego i ciężkiego zjeżdżania i wjeżdżania wózkiem po schodach minimum cztery razy.

    „Chciałabym dać Nadii, chociaż odrobinę samodzielności i dostosować mieszkanie do jej potrzeb. Dużym ułatwieniem byłby dla nas podnośnik platformowy, dzięki któremu nie musiałabym codziennie dźwigać wózka razem z Nadią. Niestety koszt montażu to około 60 TYSIĘCY ZŁOTYCH! (…) Niestety sama nie będę w stanie pokryć tak ogromnych kosztów. Bardzo proszę o pomoc, bo brak mi już sił i wiary, że może być lepiej… Otwórzcie dla nas swoje wielkie serca, każda złotówka jest na wagę złota!”

    – podaje jej mam na portalu siepomaga.pl

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com