niedziela, 28 kwietnia, 2024
spot_img
+

    PGE Rysice Rzeszów nie wykorzystały swojej szansy

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    W tegorocznej Lidze Mistrzów siatkarki PGE Rysic Rzeszów poniosły drugą porażkę. W przedostatniej rundzie fazy grupowej drużyna prowadzona przez Stephane’a Antigę uległa Allianz MTV Stuttgart. Pomimo świetnego początku spotkania i prowadzenia po dwóch setach, ekipa z Podkarpacia nie zdołała zdobyć pełnej puli punktów. Niemiecki zespół skutecznie doprowadził do piątego seta, w którym przechylił szale zwycięstwa na swoją korzyść.

    Rzeszowska drużyna rozpoczęła spotkanie zdecydowanie lepiej. Kolejne fazy przebiegały już bardziej wyrównanie. Polki zdobyły znaczną przewagę, osiągając wynik 16:12. Od tego momentu kontrolowały przebieg rozgrywki i ostatecznie triumfowały w pierwszym secie, kończąc go rezultatem 25:21.

    W drugim secie gospodynie szybko objęły prowadzenie 6:2. Mimo że przy stanie 8:4 rzeszowianki zaczęły odrabiać straty, zbliżając się na punkt 8:9, niemiecka ekipa dzięki skutecznej grze w bloku odzyskała czteropunktową przewagę 13:9. Niemniej jednak nie udało im się jej utrzymać. Błędy gospodyń oraz efektywna gra Rysic na siatce pozwoliły im doprowadzić do remisu. Sytuacja odwróciła się, a podopieczne Stephane’a Antigi zaczęły dominować na boisku 16:13. Zachowały kontrolę nad wydarzeniami i nie pozwoliły rywalkom wyjść z rytmu, kończąc seta zwycięstwem 25:20.

    Mimo że rzeszowiankom nie udało się zamknąć spotkania w trzech setach, początek kolejnej partii był intensywnym starciem. Miejscowe zaczęły odskakiwać w wyniku wymiany ciosów, osiągając przewagę 9:6. Chociaż po dwóch akcjach zakończonych przez Ann Kalandadze przewaga ta zmniejszyła się do 8:9, miejscowe nie straciły skupienia i szybko ponownie objęły wyraźne prowadzenie 16:11. Z determinacją nie pozwoliły rzeszowiankom nawiązać kontaktu, a set zakończyły pewnym zwycięstwem 25:19, dzięki skutecznemu atakowi z drugiej linii Krystal Rivers.

    W czwartej partii, po krótkiej wymianie punktów, to gospodynie ponownie objęły prowadzenie, odskakując na cztery punkty 10:6. Rzeszowianki prezentowały skuteczne akcje, ale niestety przerywane były błędami. Choć w pewnym momencie zbliżyły się do rywalek 9:11, zawodniczki ze Stuttgartu zdobyły kilka punktów z rzędu i szybko osiągając przewagę 18:11. Rysice nie miały już zbyt wiele do powiedzenia, a set zakończył się pewnym zwycięstwem Stuttgartu 25:14.

    W tie-breaku również miejscowe prowadziły od pierwszych piłek. Szybko udało im się zbudować imponującą przewagę 8:3, nie dając siatkarkom z Rzeszowa szansy na odwrócenie sytuacji. Set, który przebiegał całkowicie pod ich kontrolą, zakończył się efektownym blokiem, set zakończył się wynikiem 15:9.

    Allianz MTV Stuttgart – PGE Rysice Rzeszów 3:2 (21:25, 20:25, 25:19, 25:14, 15:9)

    Allianz: Segura, Strubbe, Timmerman, Knollema, Bongaerts, Rivers, Koskelo (L); Vanjak Mirosavljević, Haneline.

    Rysice: Centka, Wenerska, Orvosova, Coneo, Kalandadze, Jurczyk, Szczygłowska (L); De Paula, Obiała, Makarowska, Szlagowska, Kubas (L)

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com