W środę 27 września w Jasionce, nieopodal Portu Lotniczego Rzeszów – Jasionka przedstawiciele partii Prawo i Sprawiedliwość wyrażali swoje obawy dotyczące planów rządu Donalda Tuska w kwestii obrony Polski przed ewentualnym atakiem od wschodu.
W ramach tej strategii zakładano, że Polska miałaby bronić się na linii rzeki Wisły. Jednakże dla wielu obecnych na konferencji uczestników, taka strategia oznaczałaby oddanie całej wschodniej części naszego kraju, włączając w to Podkarpacie, w ręce potencjalnego wroga. Określili to jako „linię zdrady Tuska”.
Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny partii Prawo i Sprawiedliwość, uważa, że ostatnio ujawniony plan obrony przygotowany przez rząd PO-PSL zakładał, że w przypadku agresji na Polskę, cała wschodnia część kraju miała być oddana bez walki. To, jak zaznaczył Sobolewski, oznaczałoby, że kilka milionów Polaków zostałoby pozostawionych samym sobie.
Mieliśmy być takim mięsem armatnim, miejsce gdzie jak pokazuje przykład rosyjskiej agresji na wschodzie Ukrainy. Przemysł miał być Buczą, a Rzeszów Irpieniem. Podobnie jak inne miejscowości na Podkarpaciu.
Krzysztof Sobolewski, sekretarz Generalny Prawa i Sprawiedliwości
Według słów posła Sobolewskiego, taka strategia wyjaśnia dlaczego rząd Donalda Tuska wstrzymywał ważne inwestycje na wschodzie Polski, takie jak budowa drogi S-19 czy rozbudowa lotniska na Podkarpaciu. To działanie, które widzi się jako podział Polaków na lepszych i gorszych oraz wyraz pogardy wobec tych, którzy mieszkają na wschodnich obszarach kraju – tak stwierdził Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, podczas konferencji.
Warchoł kontynuował, podkreślając, że rząd zjednoczonej prawicy nie dokonuje takiego podziału. Programy takie jak „500 plus”, „800 plus”, 13. i 14. emerytura oraz darmowe leki są dostępne dla wszystkich obywateli, niezależnie od tego, czy popierają partię PiS czy PO. Zdaniem Warchoła, Donald Tusk skupia się jedynie na tych, którzy głosują na niego, obrażając tym samym innych.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślili również, że w przypadku agresji Polska nie odda ani centymetra swojego terytorium bez walki. Zobowiązali się do tworzenia bezpiecznego i silnego kraju, co objawia się w inwestowaniu w armię, przywracaniu wojskowych garnizonów, wzmocnieniu policji, straży granicznej i straży pożarnej, oraz inwestycjach w infrastrukturę. Na Podkarpaciu w ostatnich latach przeznaczono 122 miliardy złotych na te cele.
