piątek, 26 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Piłkarskie święto w Stalowej Woli zakończone zwycięstwem reprezentacji Polski

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    W towarzyskim meczu reprezentacji do lat 20 rozegranym w Stalowej Woli w ramach Turnieju Ośmiu Narodów, Polska pokonała Portugalię 3:1. Spotkanie oglądał nadkomplet publiczności. To było duże piłkarskie wydarzenie dla piłki nożnej w naszym województwie.

    Stalowa Wola miała we wtorkowe popołudnie swoje piłkarskie święto. Był doping, emocje, a piłkarze dali kibicom to, czego najbardziej oczekiwali, czyli zwycięstwo i piękne bramki.

    Choć był to mecz reprezentacji U20, w dodatku w środku tygodnia i dla wielu niezbyt wygodna godzina, to trybuny stadionu Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej szczelnie wypełniły się fanami reprezentacji Polski, uzbrojonymi w szaliki, koszulki i czapki.

    Po pierwszych minutach meczu można było odnieść wrażenie, że to Portugalia będzie nadawać tempo temu spotkaniu. Wtedy kibice głośno zaczęli skandować „Polska, Polska”. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Kelechukwu podał do Jana Biegańskiego, a kapitan naszej reprezentacji przepięknym strzałem z ok 18 metrów trafił w okienko bramki rywali.

    Goście rzucili się do ataku. Bliscy wyrównania byli Tavares i Muller, ale minimalnie pudłowali. Niestety zaraz potem Portugalczycy dopięli swego. Polacy stracili piłkę na własnej połowie Nelo podał do Gomesa na pole karne, a ten wpakował piłkę do siatki.

    W 24. minucie wyprowadzili kontrę. Buksa zagrał w uliczkę do Karaska, a ten mając przed sobą tylko bramkarza gości, ze stoickim spokojem  „podcinką” umieścił piłkę w bramce.

    Gol dodał Polakom skrzydeł. Podwyższyć mógł Wędrychowski, ale w ostatniej chwili piłkę odebrali mu rywale. Biało-Czerwoni byli coraz bliżej kolejnego gola i w końcu dopięli swego. Jan Biegański dośrodkował w pole karne, a na 3:1 bramkę zdobył Kasperowicz.

    Po przerwie goli już nie było, ale to nie znaczy, że mecz był nudny. Polacy oddali rywalowi inicjatywę. Portugalia przez niemal całe 45 minut była w ofensywie. Niezwykle groźny był Martim Tavares, ale wprowadzony po przerwie do bramki, pochodzący z Podkarpacia, Kacper Bieszczad zachował czyste konto. Biało-czerwoni nie pozostawali dłużny przeciwnikowi. Co rusz sunęli na bramkę rywala z kontratakiem. W doskonałych sytuacja znajdowali się m.in. w 68. minucie Szymański i w 73. minucie Buksa, ale za każdym razem nie dał się zaskoczyć Carvalho.

    Polska – Portugalia 3:1 (3:1)
    1
    :0 J. Biegański 10.
    1:1 Gomes 13.
    2:1 Karasek 24.
    3-1 Kasperowicz 35.

    Polska: Biegański (46. Kacper Bieszczad) – Szymański, Tkocz, Kasperowicz, Klimek (90. Bartosz Bernard), J. Biegański, Witek (46. Tomasz Neugebauer), Kelechukwu (20. Bartosz Talar), Wędrychowski (71. Kacper Sezonienko), Karasek (86. Lucjan Klisiewicz), Buksa.

    Portugalia: Carvalho – Tome (74. Luis Semedo), Muller, Nazinho (61. Guilherme Montoia), Veiga (90. Gustavo Mendonca), Sanos (61. Joelson Fernandes), Neto (74. Martin Ferreira), Gomes (90. Ricardo Marques), Cabral (61. Matchoi Dialo), Tavares, Rodrigues.

    Sędziowie: Jacek Małyszek, Katarzyna Wójs, Mikołaj Kostrzewa

    żółte kartki: Witek – Neto, Gomes, Santos, Tome, Rodrigues, Djaló

    widzów: 4 282

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com