niedziela, 6 października, 2024
+

    Religijny wymiar inwazji Rosji na Ukrainę (analiza)

    Polecamy

    - Reklama -

    Rosyjska cerkiew prawosławna popiera wojnę Putina i od dawna dostarcza teologicznych uzasadnień dla jego działań – wskazano w analizie Think Tanku Parlamentu Europejskiego. Kluczową doktryną wypracowaną w ostatnich dziesięcioleciach przez Kościół Prawosławny wespół z reżimem jest „russkij mir” – dodano.

    W kwietniowym raporcie Think Tank Parlamentu Europejskiego przyjrzał się religijnemu wymiarowi rosyjskiej agresji na Ukrainę. We wstępie przypomniano, że rosyjska cerkiew prawosławna „zdecydowanie popiera wojnę Putina oraz od dawna dostarcza teologicznych i ideologicznych uzasadnień dla jego działań w kraju i za granicą”. Przytoczono również wyniki ostatniego badania Pew Forum, które wykazało, że „71 proc. Rosjan identyfikuje się jako prawosławni, podobnie jak 78 proc. Ukraińców, 73 proc. Białorusinów i 92 proc. Mołdawian”.

    „Rosyjski Kościół Prawosławny postrzega siebie jako repozytorium rosyjskiej tożsamości narodowej, a Moskwę jako „trzeci Rzym” z prymatem nad Kościołami prawosławnymi w tych krajach i poza nimi” – zaznaczono.

    Autorzy analizy zwrócili uwagę, że „kluczową doktryną wypracowaną przez Kościół w ostatnich dziesięcioleciach wespół z reżimem jest russkij mir, czyli rosyjski świat (przy czym słowo mir tłumaczy się również jako pokój)”. „Ta koncepcja przewiduje quasi-mesjanistyczną rolę Rosji w ratowaniu cywilizacji chrześcijańskiej przed upadłym Zachodem poprzez szerzenie rosyjskiego języka, kultury i wartości, a także poprzez ponowne zdominowanie krajów należących niegdyś do ZSRR i wywieranie wpływu na szerszy świat prawosławny i zachodni. W 2007 roku Putin założył Fundację Russkij Mir, która de facto szerzy tę ideologię na całym świecie, działając w ścisłej współpracy z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym” – stwierdzili.

    Dlatego też – czytamy – eksperci sugerują, że „wojna Rosji z Ukrainą ma wymiar religijny i że pragnienie Putina, by podbić Kijów, jest częścią duchowego poszukiwania„. „Putin przedstawił swoją wizję Wielkiej Rosji w lipcu 2021 roku, w długim artykule pt.: O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców. Twierdzi w nim, że Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini to ten sam naród, którego wspólną chrzcielnicą jest Kijów, gdzie nastąpiło nawrócenie na chrześcijaństwo księcia Włodzimierza w 988 r. Z jego narracji jasno wynika, że wrogowie Rosji znajdują się na zachodzie. Dla Putina ukraińska tożsamość czy państwowość nie mają podstaw historycznych i są geopolitycznym narzędziem osłabiania Rosji. Putin nie pozostawia wątpliwości, że jego zamiarem jest stworzenie jednego wielkiego narodu, narodu trójjedynego” – napisano.

    Autorzy raportu podkreślili, że „na długo przed inwazją Rosji na Ukrainę bliskie stosunki między Rosyjskim Kościołem Prawosławnym a reżimem Putina przyczyniły się do rozłamów w łonie prawosławia”. „W 2008 roku Rosyjski Kościół Prawosławny zawiesił członkostwo w Konferencji Kościołów Europejskich. Od czasu uzyskania przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku Ukraiński Kościół Prawosławny dążył do autonomii, czego kulminacją było uznanie jego niezależnego statusu przez Ekumenicznego Patriarchę Konstantynopola Bartłomieja I w 2019 roku. Już w 2016 roku, kiedy patriarcha ekumeniczny próbował zorganizować pierwszy światowy sobór Kościoła prawosławnego na Krecie, został on zbojkotowany przez Rosyjski, ale także przez Bułgarski i Gruziński Kościół Prawosławny” – wskazali.

    Dodali, że po inwazji Rosji na Ukrainę zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego, metropolita Onufry zaapelował do Putina o „natychmiastowe zakończenie bratobójczej wojny, odnosząc się jednoznacznie do działań militarnych Rosji przeciwko Ukrainie”. „Rosyjską agresję potępił również patriarcha ekumeniczny Bartłomiej, a także przywódcy Kościołów prawosławnych Rumunii, Grecji, a nawet Gruzji, która w przeszłości sprzymierzała się z Moskwą. Inną inicjatywę podjęła grupa prawosławnych teologów, którzy wydali Deklarację przeciwko doktrynie rosyjskiego świata potępiającą fundamentalistyczny, totalitarny charakter doktryny promowanej przez Rosyjski Kościół Prawosławny, która ostatecznie doprowadziła do bezsensownej i potwornie niszczycielskiej inwazji Putina na Ukrainę” – podali.

    Zdaniem ekspertów „podziały pojawiły się również w samej Rosji”. „2 marca grupa 233 duchownych Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego  wystosowała apel o pokój, wzywając do powrotu rosyjskich żołnierzy do domu i stwierdzając, że Ukraińcy powinni móc decydować o własnym losie” – podsumowali. (PAP)

    Źródło informacji: EuroPAP News

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com