Po zakończeniu pandemii mogą pojawiać się oferty zatrudnienia polegające na wykonywaniu pracy w formie zdalnej – twierdzą eksperci cytowani przez serwis Prawo.pl. Jednak bez zmian w Kodeksie pracy firmy będą mogły oferować tylko telepracę przy nawiązywaniu stosunku pracy.
– informuje Iwona Michałek, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii.
Eksperci i pracodawcy już obecnie zastanawiają się, jak będzie wyglądał rynek pracy po pandemii. Zdaniem prof. dr hab. Arkadiusza Sobczyka z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, radcy prawnego, partnera zarządzającego w kancelarii Sobczyk & Współpracownicy, warto przede wszystkim poszukać odpowiedzi na pytanie, czy istnieje ryzyko, że pracodawcy będą chcieli wymuszać pracę zdalną.
– mówi Arkadiusz Sobczyk.
Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP przypomina, że Kodeks Pracy zawiera rozwiązania antydyskryminacyjne, które będą odnosiły się również do pracy zdalnej. Pracownicy powinni być równo traktowani także w zakresie nawiązania stosunku pracy. Trudno jednak dokładnie oszacować skalę niebezpieczeństwa nadużywania pracy zdalnej jako karty przetargowej w procesie rekrutacji.
Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan, zauważa natomiast, że w tych sektorach gospodarki, w których praca zdalna jest możliwa, zarówno po stronie pracodawców, jak i pracowników jest duże zainteresowanie kontynuowaniem pracy zdalnej. Wynika to z rozmów z przedsiębiorcami i badań, jakie pojawiają się na rynku.
– podkreśla Robert Lisicki.
Tomasz Czerkies, radca prawny w firmie ADP uważa, że z uwagi na podstawowe zasady prawa pracy, w tym również aspekt społeczny, trudno sobie wyobrazić, a zarazem dopuścić taką możliwość, że praca byłaby wykonywana wyłącznie w formie pracy zdalnej.