Policjanci badają szczegółowy przebieg wypadku, który miał miejsce w środę 22 listopada w nocy w okolicy ronda im. Kuronia w Rzeszowie. Zderzenie dwóch pojazdów spowodowały poważne obrażenia jednego z kierujących, który został przewieziony do szpitala. Niestety, mimo podjętych wysiłków, nie udało się uratować jego życia.
W środę 22 listopada około godz. 22, w Rzeszowie na ul. Rzecha, doszło do tragicznego wypadku. Jak wstępnie ustalono kierujący BMW, 44-letni mieszkaniec powiatu warszawskiego, jadąc drogą S-19 w kierunku Rzeszowa, przejechał przez rondo im. Kuronia, na wprost i zderzył się z pojazdem znajdującym się po drugiej stronie, także BMW. W zdarzeniu poważnie ranny został 37-letni mieszkaniec powiatu sanockiego. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie zmarł.
44-latek był trzeźwy. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Jego decyzją ciało 37-latka zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.