W sobotę 1 lipca przed domem dziecka w miejscowości Długie koło Krosna (woj. podkarpackie) pojawiła się metalowa skrzynia z tajemniczą zawartością. Na skrzyni znajdował się napis informujący, że jest to darowizna i nie ma w niej nic groźnego, mający uspokoić ewentualne obawy.
Osoba, która pozostawiła skrzynię, skontaktowała się również z lokalną redakcją i przekazała szyfr do zamka, który zabezpieczał skrzynię. Po otwarciu skrzyni policjanci i personel placówki znaleźli wewnątrz 100 tysięcy złotych w gotówce oraz mnóstwo słodyczy. Skrzynia była zabezpieczona łańcuchem i kłódką z szyfrem, a na niej znajdowała się kartka z powtórnym przesłaniem o braku zagrożenia. Policję i dyrekcję domu dziecka poinformowano o tej sytuacji, ponieważ nie było pewności, czy w skrzyni nie ma jakichś potencjalnie niebezpiecznych substancji, mimo zapewnień na kartce. Jak podaje portal polsatnews.pl w tym samym czasie nieznana osoba zadzwoniła do redakcji portalu Krosno112.pl i podała kod 7777, który otwierał kłódkę.
Dziennikarze portalu Krosno112.pl nie mieli informacji na temat tego, co dokładnie się dzieje w Długiem, ale personel placówki potwierdził, że przed ich drzwiami znajduje się skrzynia. Jeden z policjantów, który był na miejscu, otworzył skrzynię. Okazało się, że wewnątrz znajduje się wiele słodyczy oraz 100 tysięcy złotych w banknotach o nominale 100 złotych. Według informacji Krosno112.pl, nieznane jest tożsamość darczyńcy. Z kolei Polsat News ustalił, że policja sprawdza, czy pieniądze nie pochodzą z kradzieży lub innego źródła nielegalnego. Gotówka obecnie znajduje się w „bezpiecznym miejscu” i jeśli dom dziecka będzie mógł ją wykorzystać, może zostać przeznaczona na niezbędne modernizacje i remonty.
