Cztery tysiące złotych zapłaci kierowca, który w miejscowości Domaradz przekroczył dopuszczalną prędkość o 66 km/h. W miejscu gdzie nie można przekroczyć prędkości 40 km/h jechał 106 km/h. Dodatkowo na jego konto trafiło 14 punktów karnych.
W środę 12 kwietnia przed godz. 12, brzozowscy policjanci ruchu drogowego, kontrolowali prędkość z jaką poruszają się kierujący pojazdami w Domaradzu, na odcinku drogi, gdzie obowiązywała prędkość do 40 km/h.
Funkcjonariusze zmierzyli prędkość z jaką poruszał się kierujący citroenem, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 66 km/h – jadąc 106 km/h. Za kierownicą auta siedział 32-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Sprawdzenie mężczyzny w policyjnej bazie danych wykazało, że wykroczenie, którego się dopuścił zostało popełnione w warunkach tzw. recydywy.
Został ukarany mandatem karnym w wysokości 4 tys. złotych i 14 punktami karnymi. Kierowca odmówił przyjęcia mandatu. Teraz o wymiarze jego kary zdecyduje sąd. Zgodnie z nowymi przepisami sąd może nałożyć grzywnę w wysokości nawet do 30 tys. złotych.
Recydywa to ponowne popełnienie wykroczenia z tej samej grupy. W praktyce oznacza to, że jeżeli uczestnik ruchu drogowego złamie przepisy, to w przypadku ponownego popełnienia podobnego wykroczenia w okresie do 2 lat od pierwszego zdarzenia, zostanie ukarany mandatem karnym w podwójnej wysokości.