Niespełna miesiąc kibice Resovii czekają na choćby punkt zdobyty przez swoją drużynę w Fortuna 1 Lidze. Tym razem lepsi od gospodarzy okazali się przyjezdni z Nowego Sącza.
W ostatnich dniach zrobiło się głośno o Resovii ze względu na zwolnienie Radosława Mroczkowskiego z funkcji trenera „Pasiaków”. Jego miejsce zajął Dawid Kroczek, dotychczasowy asystent w sztabie szkoleniowym.
Resovia do spotkania z Sandecją przystąpiła po 3. porażkach z rzędu. Mecz był dość wyrównany, ale znów zabrakło skutecznego wykończenia pod bramką rywala.
Najlepszą okazję na gola w pierwszej połowie miał Kamil Antonik, ale będąc sam na sam z bramkarzem… nie trafił w bramkę. W 37 minucie gola dla Sandecji zdobył Bartłomiej Kasprzak.
Po przerwie Resovia rzuciła się do ataku. Goście wyczekiwali na kontry. Przewaga gospodarzy była widoczna, jednak gdy się nie ma zawodników ofensywnych na miarę ligi, w której się gra, ciężko jest o choćby strzelenie bramki.
„Pasiaki” znów nie potrafiły wykorzystać swoich sytuacji i w konsekwencji przegrały. W następnej kolejce rywalem Resovii będzie Zagłębie Sosnowiec, które po zmianie trenera zabiera punkty drużynom zdecydowanie lepszym niż Resovia. Szykuje się kolejny ciężki mecz podopiecznych Dawida Kroczka.
