Dwaj mężczyźni pracujący w lesie przy wycince drzew niedaleko Brzozowa, zostali zaatakowani przez wilki. Na szczęście, żaden z pilarzy nie ucierpiał.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano na terenie Nadleśnictwa Brzozów, konkretnie w lesie na granicy Zmiennicy i Brzozowa. Jak podkreśla Marcin Bobola z Prokuratury Rejonowej w Brzozowie, taki atak zwierząt na człowieka jest nietypowy i bezprecedensowy.
Wilki zachowywały się agresywnie i krążyły obok pracowników. Od ataku powstrzymywały je prawdopodobnie pracujące na pełnej mocy piły. Cała sytuacja trwała około 20 minut.
To niepokojące zdarzenie, wymaga uwagi i działania.
– ocenia Łukasz Lis z rzeszowskiego RDOŚ.
Prokurator Marcin Bobola z Prokuratury Rejonowej w Brzozowie otrzymał wiele sygnałów świadczących o tym, że w okolicach Brzozowa znajduje się wataha wilków, która nie boi się ludzi. Sprawą ma zająć się miejscowa policja.
Jest wiele informacji o tym, że wilki w okolicach Brzozowa zagryzają zwierzęta domowe, szczególnie psy. Sytuacja wygląda na dość dramatyczną i wymaga szybkiej reakcji.
– powiedział prokurator.
Burmistrz Brzozowa wystąpił do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o udzielenie zgody na odstrzał wilków na terenie gminy. Jak zaznaczył sekretarz gminy Waldemar Och, burmistrz swój wniosek uzasadnia zagrożeniem dla życia i zdrowia mieszkańców, osób pracujących na tym terenie.