Rzeszowska firma Pratt&Whitney, specjalizująca się w produkcji silników lotniczych do śmigłowców oraz samolotów cywilnych i wojskowych na świecie, ogłosiła właśnie, że wypowiada umowy ponad 300 pracownikom.
Pratt&Whitney Rzeszów to firma, która przed pandemią koronawirusa była jedną z najbardziej rozwijających się firm z branży lotniczej w Polsce czy na świecie. W jej fabrykach pracowało ponad 4000 osób. Dziś wiadomo, że wystartowały masowe zwolnienia pracowników tego przedsiębiorstwa. Pierwsze wypowiedzenia pracownicy otrzymują już od dziś (od wtorku).
Po wybuchu epidemii branża lotnicza popadła w kryzys gospodarczy. Zawieszone loty sprawiły, że wszystkie podmioty z tej branży odczuły skutki finansowe. Rzeszowska firma Pratt&Whitney straciła cenne zamówienia na nowe silniki i podzespoły. Firma nie ma także zleceń na bieżące naprawy usterek podzespołów już istniejących i użytkowanych przez podmioty lotnicze.
Nie pomogło ani wsparcie rządowe, ani szukanie oszczędności we wewnętrznych strukturach przedsiębiorstwa. Jak poinformował ZR NSZZ „Solidarność” w Rzeszowie, w którego szeregach są pracownicy Pratt&Whitney, związkowcy wynegocjowali, że wręczane od 18 sierpnia wypowiedzenia rozpoczną swój bieg od 1 września. W pierwszym etapie pracę stracą pracowniki linii produkcyjnych. We wrześniu wypowiedzenia biegnące od 1 października otrzymają pracownicy nieprodukcyjni.
Zwalniani pracownicy, zgodnie z zapisami Kodeksu Pracy otrzymają odprawy – jednomiesięczna odprawa przysługiwać będzie dla osób pracujących krócej niż 2 lata, dwumiesięczna dla osób ze stażem od 2 do 8 lat, trzymiesięczna dla osób pracujących ponad 8 lat. Związkowcom udało się wynegocjować także dodatkowe pieniądze dla tych, którzy w Pratt&Whitney pracowali od 2 do 20 lat lub więcej.
W tym momencie nie wiadomo, kiedy Pratt&Whitney w Rzeszowie powróci do pełnego rytmu pracy. Zarząd tej firmy szacuje, że uda się zatrudniać od nowa dopiero w drugiej połowie 2022 roku.
Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie ciągle monitoruje sytuację ekonomii pracodawców i pracowników na Podkarpaciu. Wiadomym jest, że zwolnienia nieuniknione są także w Goodrich Aerospace Poland, Safran Transmission Systems oraz MTU Aero Engines Polska w Tajęcinie czy Aero Gearbox International w Ropczycach. Szacuje się, że zwolenia grupowe obejmą łącznie ponad 1000 osób.
