sobota, 27 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Stal Stalowa Wola przegrała na własnym boisku z KKS-em 1925 Kalisz

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    W 24 Kolejce 2 ligi Stal Stalowa Wola podejmowała na własnym boisku KKS 1925 Kalisz. Spotkanie to było bardzo ważne w kontekście sytuacji w tabeli. Drużyna z Podkarpacia niestety poniosła porażkę 0:1. Była to ich trzecia domowa przegrana w tym sezonie, a pierwsza na wiosnę.

    Już w 8 minucie najlepszy strzelec KKS-u i całej 2 ligi Hubert Sobol, próbował pokonać bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego występującego po raz pierwszy w barwach „Stalówki” Wojciecha Muzyka. W zamieszaniu w polu karnym po odbiciu przez bramkarza gospodarzy przed siebie. Piłka wyszła na rzut rożny.

    Po rzucie rożnym wykonywanym przez Jakuba Staszaka z prawej strony boiska zakotłowało się w polu bramkowym Stali. Ponownie problemy miał bramkarz gospodarzy. Co najlepiej wykorzystał Wiktor Smoliński, który z najbliższej odległości trafił do siatki.

    W 11. minucie próbowała odpowiedzieć podrażniona drużyna ze Stalowej Woli. Zmienił stronę Adam Imiela, który zagrał do wbiegającego Łukasza Soszyńskiego. Pomocnik Stali uderzył z ostrego kąta. Na tyle mocno, że z trudnościami odbił to uderzenie Maciej Krakowiak.

    W 13. minucie powinno być 2:0 dla przyjezdnych. Michał Bednarski zagrał kombinacyjnie w polu karnym uderzył na dalszy słupek, a piłka odbita przez Muzyka trafiła w słupek.

    W 16. minucie próbowali odpowiedzieć gospodarze. Po prawej stronie o piłkę powalczył Kacper Chełmecki. Zagrał ją do Patryka Zauchy, który wpadł w pole karne i zdecydował się na uderzenie w kierunku bliższego słupka, ale piłka wyszła poza boisko.

    W 18. minucie Jakub Kowalski zagrał z rzutu rożnego do niepilnowanego na 25 metrze Soszyńskiego, który zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale piłka poszybowała nad bramką.

    W 39. minucie Imiela zawiesił piłkę w kierunku Lucjana Klisiewicza. Napastnik Stali uderzył z pierwszej piłki. Mocno musiał się wyciągnąć Krakowiak, żeby to uderzenie odbić.

    W 41. minucie Chełmecki próbował zaskoczyć bramkarza, ale po jego uderzeniu z ostrego kąta były bramkarz Stali Rzeszów przeniósł nad poprzeczką.

    W 50. minucie Klisiewicz próbował zaskoczyć bramkarza uderzeniem po ziemi zza pola karnego, ale ten wybił piłke na rzut rożny.

    W 71. minucie Sobol próbował pokonać Muzyka, ale tym razem również nie dał się zaskoczyć bramkarz Stalówki.

    Stal próbowała do ostatniego gwizdka dążyć do wyrównania wyniku spotkania, ale niestety musiała przełknąć gorycz porażki po raz pierwszy w tej rundzie.

    Już w najbliższą środę 20 marca na własnym boisku Stalówka będzie odrabiala zaległości z 20 kolejki. Do Stalowej Woli przyjedzie Wisła Puławy. Spotkanie jest zaplanowane na godzinę 18:00.

    Stal Stalowa Wola – KKS 1925 Kalisz 0:1 (0:1)

    Stal: Muzyk – Zaucha, Kowalski, Oko (85. Łukasz Furtak), Urban, Górski (72. Arkadiusz Ziarko) – Chełmecki (72. Sebastian Strózik), Soszyński, Sukiennicki (62. Bartosz Pioterczak), Imiela (62. Bartosz Wiktoruk) – Klisiewicz.

    KKS 1925: Krakowiak – Białczyk, Smoliński, Kieliba, Staszak – Putno (70. Mateusz Żebrowski), Wysokiński, Bednarski (90. Adam Dębiński), Gordillo (74. Adrian Cierpka), Koczy (70. Oskar Kalenik) – Sobol (74. Filip Szewczyk).

    żółte kartki: Kowalski, Wiktoruk – Kieliba, Szewczyk. sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław). widzów: 2 000

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com