W trzeciej rundzie Pucharu Polski drużyna PGE Rysice Rzeszów odniosła zwycięstwo z Budowlanymi Łódź 3:1, co zapewniło im awans do następnej fazy rozgrywek. Mimo że Łodzianki triumfowały w trzeciej partii, nie zdołały odwrócić wyniku spotkania. W następnej fazie pucharowych rozgrywek Rysiece spotkają się z Grupa Azoty Chemikiem Police. Spotkanie zaplanowane jest 17 lutego. Budowlanym pozostaje teraz udział w Pucharze CEV oraz w TAURON Lidze.
Spotkanie rozpoczęło się od udanej serii Katarzyny Wenerskiej w polu serwisowym. Ewelina Wilińska również odpowiedziała asem, wyrównując wynik. Następnie obie drużyny zdobywały punkty na przemian, utrzymując wynik w okolicach remisu aż do momentu 10:10. W szeregach Budowlanych wyróżniały się Kinga Różyńska i Ana Bjelica, a gospodynie punktowały zarówno po skutecznych akcjach, jak i błędach przeciwniczek.
Ann Kalandadze włączyła się w grę na wysokich obrotach, kończąc trzy kontry z rzędu. Kolejny as zanotowała Wenerska, a Gabriela Orvosova zakończyła kolejny kontratak 15:10. Obie drużyny prezentowały długie wymiany, dobrze spisując się w obronie. Mackenzie May starała się podtrzymać morale swoich koleżanek, wykazując się dobrą formą 14:16. Z kolei Rzeszowianki zaczęły falować, popełniając własne błędy, co pozwoliło łodziankom zbliżyć się 17:18. Wydawało się, że Rysice zmierzają już ku zakończeniu, ale punktowy blok May przywrócił remis w ważnym momencie 22:22. Jednak na tym nie poprzestano, a ostatnie zdanie w kontrze należało do Orvosovej, kończąc seta wynikiem 25:22.
W drugiej części spotkania łodzianki, dzięki skutecznej ofensywie i asowi Wilińskiej, objęły prowadzenie 3:1. Obie drużyny utrzymywały równowagę w blokach, a Rysice prezentowały solidną pracę w elementach blok-obrona, zakończoną skutecznymi kontrami Amandy Coneo 7:4. Kolumbijka kontynuowała zdobywanie punktów w imponujący sposób. Wkrótce potem inicjatywę przejęła Magdalena Jurczyk, zdobywając trzy punkty uderzeniami w pierwszym tempie 14:10. Rzeszowianki znów miały momenty niepewności, popełniając własne błędy, podczas gdy Budowlane z trudem przyjmowały zagrywki. Przewaga zespołu ze stolicy Podkarpacia utrzymywała się. Mimo prób odrobienia strat przez Weronikę Sobiczewską i May 17:20, rzeszowianki zaostrzyły grę. Po autowym ataku Wilińskiej, Rysice dzielił już tylko set od awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski, wygrywając 25:18.
Rzeszowianki w trzeciej części spotkania wprowadziły własny styl gry. Dzięki błędom łodzianek i asowi serwisowemu Kalandadze, zdobyły trzy punkty przewagi 4:1, 5:2. Przyjezdne natomiast napotykały trudności w ofensywie, a blok na Martynie Łazowskiej i przyniosły Rysicom prowadzenie 9:5. Mackenzie May prezentowała się dobrze w ataku, a dwa kolejne skuteczne ataki Bjelicy wyrównały wynik 11:11. Jednak podopieczne Stephane’a Antigi ponownie zaczęły narzucać tempo, zwłaszcza Weronika Centka, która skutecznie blokowała ataki 16:12. Budowlane kontynuowały popełnianie błędów, a po kolejnym asie Wenerskiej gospodynie objęły pięć punktów przewagi 20:15. Losy partii zaczęła odwracać seria zagrywek May, wywierając ogromną presję serwisami 21:21. Punkty zdobywały naprzemiennie Kinga Różyńska i Andrea Mitrović. Drużyna z Rzeszowa miała problemy z przyjęciem. Po kontrze Bjelicy przyjezdne miały dwie piłki setowe. Ostatecznie rozstrzygnięcie przyszło w grze na przewagi. Najpierw Coneo została zablokowana, a następnie Mitrović skończyła kontrę, przypieczętowując wynik na korzyść łodzianek 24:26.
Rzeszowianki były zdenerwowane stanem rzeczy, zdecydowanie przewodząc w czwartym secie, osiągając imponujące 11:3. Wiodącą postacią w swoim zespole była Coneo, która aktywnie angażowała się w ataki. Łodzianki natomiast miały zmienne szczęście w przyjęciu, ale ich obrona dobrze funkcjonowała, prowadząc do dłuższych wymian. Mitrović przeżyła lepsze chwile, zdobywając punkty zarówno atakując, jak i blokując 11:6. To nadal Coneo dyktowała warunki, a seria zagrywek Orvosovej dodatkowo poprawiła sytuację drużyny z Rzeszowa 16:7. Gra charakteryzowała się ciągłymi, rozciągniętymi akcjami, a dopiero pod koniec obie drużyny zaczęły efektywnie kończyć pierwsze piłki. Kalandadze przypomniała o swojej obecności na boisku, a błąd May w ataku tylko zbliżył Rysice do zwycięstwa 23:15. Podopieczne Macieja Biernata jednak nie rezygnowały i podjęły walkę, jednak zakończyło się to punktowym blokiem Różyńskiej. W kolejnej akcji atak Coneo zakończył to zacięte starcie 25:20.
PGE Rysice Rzeszów – Grot Budowlani Łódź 3:1 (25:22, 25:18, 24:26, 25:20)
Rysice: Centka, Wenerska, Orvosova, Coneo, Kalandadze, Jurczyk, Szczygłowska (L); Kowalska, Makarowska-Kulej, Obiała, Kubas (L)
Budowlani: Wilińska, Lisiak, Bjelica, Mitrović , Różyńska, May, Łysiak (L); Sobiczewska, Pol, Łazowska, Kukulska.
MVP: Amanda Coneo