W czwartek, 9 listopada 2023 roku Parlament Europejski podjął decyzję o cofnięciu immunitetu czworgu eurodeputowanym Zjednoczonej Prawicy na podstawie zarzutów zgłoszonych przez założyciela Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Za polubienie postu wyborczego PIS immunitet stracili: Tomasz Poręba, Beata Mazurek, Patryk Jaki oraz Beata Kempa. To się wydaje absurdalne.
We wtorek, 7 listopada wniosek o uchylenie immunitetu czworgu europosłom PiS poparła Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego.
Jakieś 2 minuty 30 sekund trwało głosowanie nad pozbawieniem polskich parlamentarzystów w PE immunitetu. Tak wyglądają według eurokratów demokracja, praworządność i europejskie wartości
– mówi Joanna Lichocka
Parlament Europejski podjął decyzję o cofnięciu immunitetu eurodeputowanym ze Zjednoczonej Prawicy w związku z postępowaniem sądowym wszczętym przez Rafała Gawła, założyciela Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Rafał Gaweł został prawomocnie skazany za malwersacje finansowe w Polsce i jest obecnie poszukiwany przez policję.
Jak pisze portal „Polityka” obecnie przebywa w Norwegii, akt oskarżenia posiłkowego wniósł w listopadzie 2021 r., gdy prokuratura dwukrotnie oddalała zarzuty jako bezzasadne. Wniosek o uchylenie immunitetów polskim europarlamentarzystom skierował do Parlamentu Europejskiego sąd w Warszawie. We wtorek poparła go Komisja Prawna PE – pomimo opinii posła sprawozdawcy Gillesa Lebretona, który uznał, że wniosek jest motywowany politycznie i rekomendował jego odrzucenie.
Powodem, dla którego toczy się postępowanie sądowe ma być polubienie i podanie dalej spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości z kampanii samorządowej z 2018 roku przez wyżej wymienionych europosłów.
Według oskarżyciela, Rafała Gawła, spot wyborczy w toku kampanii wyborczej w wyborach samorządowych w Polsce w 2018 r., który został wyprodukowany oraz opublikowany przez sztab wyborczy partii Prawo i Sprawiedliwość pt. 'Bezpieczny Samorząd’ i który dotyczył ewentualnych zagrożeń związanych z napływem nielegalnych imigrantów do Europy, nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych, etnicznych i wyznaniowych”.
Gaweł oskarżył zarówno twórców spotu, jak i polityków, którzy go udostępniali.
Co oznacza utrata immunitetów przez europosłów Zjednoczonej Prawicy?
Przede wszystkim to, że będą mogli odpowiadać karnie w związku z zarzutami nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych.
Jak pisze portal Do Rzeczy, mecenas Bartosz Lewandowski, obrońca deputowanych wyrok Parlamentu Europejskiego komentuje prosto i dosadnie:
Oskarżenie wobec europosłów PiS, którym Parlament Europejski odebrał immunitety, ma charakter polityczny.
Obrońca europarlamentarzystów w rozmowie z portalem Do Rzeczy tłumaczy:
W żadnym miejscu w filmie nie odwoływano się do aspektów rasowych, etnicznych, narodowościowych czy wyznaniowych (…) a jedynie zwracano uwagę na niepokojące zjawisko, które może być podstawą potencjalnych problemów społecznych.
Co o wyroku Parlamentu Europejskiego mówią pozbawieni immunitetu europosłowie?
„Na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Patryk Jaki przewinienie całej czwórki nazywa „lajkozbrodnią” i pisze:”
Parlament Europejski właśnie w radosnej atmosferze pozbawił mnie immunitetu za polubienie spotu na Twitterze, który pokazywał prawdziwe sceny przemocy nielegalnych migrantów w Europie. Oni nazywają to „mową nienawiści” i chcą nas skazać z par. 256 KK, za który grozi 3 lata więzienia.
Ponadto europoseł Patryk Jaki podkreślił, że europosłowie, którym odebrano immunitet, nie byli twórcami spotu, a jedynie „polubili” albo udostępnili go w internecie.
Beata Kempa zauważyła, że sytuacja ta ilustruje, jak bardzo w Unii Europejskiej i Parlamencie Europejskim została naruszona swoboda wypowiedzi. Z kolei Patryk Jaki stwierdził, że celem jest pozbawienie ich możliwości kandydowania
Skazanie europosłów oznacza dla nich brak możliwości kandydowania.
Wczoraj, przed decyzją PE w sprawie czworga europosłów Patryk Jaki napisał na swoim profilu:
W tej sprawie chodzi tylko o to, żeby skazać mnie za cokolwiek i zakazać kandydowania do Parlamentu Europejskiego, ponieważ jesteśmy tam solą w oku, wytykając głupoty, brednie i działania eurokratów oraz blokując, jak się da nowy traktat.
W Parlamencie Europejskim trwają prace nad zmianami w traktatach europejskich. Postuluje się m.in. zniesienie jednomyślności przy podejmowaniu ważnych decyzji, a to według m.in Patryka Jakiego jest groźne dla Polski.
Jedna z komisji Parlamentu Europejskiego proponuje, aby np. zrezygnować z jednomyślności w ramach wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, a także nadać Unii Europejskiej autonomię w dziedzinie dyplomacji, a inna postuluje, aby euro stało się jedyną walutą dla całej Unii Europejskiej, jednocześnie sugerując zniesienie prawa weta w obszarze podatkowym.
Kolejna grupa parlamentarzystów proponuje m.in. włączenie ochrony zdrowia do kompetencji unijnych, inna, aby zrezygnować z jednomyślności w kwestiach związanych z zaopatrzeniem w energię.
Natomiast na oficjalnym profilu europosłanki Beaty Kempy czytamy:
Zawsze będziemy za wolnością słowa!
Europosłanka całą sprawę komentuje następująco:
Ta sytuacja jest kuriozalna. To głosowanie ws. immunitetów było polityczne! Wolność słowa i wolność w internecie powinna być wartością nadrzędną.
Natomiast eurodeputowana Beata Mazurek całą sprawę skwitowała następującym zdaniem:
Nic mnie już nie dziwi co tu w Parlamencie Europejskim się dzieje.
Ponadto przestrzega internautów:
#lajkozbrodnia uważajcie co lajkujecie. Dzisiaj my, jutro Wy!
Czwarty europoseł, któremu odebrano dzisiaj immunitet, mieszkający na Podkarpaciu Tomasz Poręba wstawił na swoim profilu zrzut ekranu z wypowiedzią mecenasa Bartosza Lewandowskiego, obrońcy europosłów.

W internecie europosłowie Tomasz Poręba, Beata Mazurek, Patryk Jaki oraz Beata Kempa rozpoczęli kampanię przeciwko cenzurze w mediach społecznościowych.
Wspierają ich posłowie i europosłowie ze Zjednoczonej prawicy oraz ich wyborcy i sympatycy.