wtorek, 7 maja, 2024
spot_img
+

    Podsumowujemy festiwal teatralny „OFF RZESZÓW”, który odbywał się przez cały miniony tydzień! Co się na nim działo? Kto wystąpił?

    Polecamy

    Justyna Kozłowska
    Justyna Kozłowskahttps://kurierrzeszowski.pl/
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Za nami festiwal teatralny organizowany od czterech lat przez Teatr im. Wandy Siemaszkowej – „OFF RZESZÓW”, zrzeszający topowych, niezależnych artystów, grających ciekawe spektakle teatralne. W tym roku, Rzeszów odwiedziły teatry pochodzące z wielu zakątków Polski.  Festiwal odbywał się w dniach od 17 do 21 września. Kto zagrał? Co się działo?

    Liczna publiczność, która zgromadziła się w tych dniach w siedzibie teatru wcześniej rezerwując i kupując bilety,  mogła zobaczyć pierwszego dnia, 17 września w Młodzieżowym Domu Kultury spektakl pt. VALESKA VALESKA VALESKA VALESKA Fundacji Performa.

    W spektaklu „VALESKA VALESKA VALESKA VALESKA”, czwórka utalentowanych tancerzy i tancerki zaprasza widzów do fascynującej podróży przez przestrzeń, gdzie kabaret, cyrk, kinderbal i galeria sztuki nowoczesnej łączą się w jedno. To prawdziwa instalacja performatywna, która czerpie inspirację z życia i twórczości Valeski Gert, artystki o niekonwencjonalnym podejściu do sztuki oraz niezwykle aktualnym kontekście pracy freelancerów.

    Spektakl stawia pytanie: Czy język groteski może być odpowiedzią na niestabilność współczesnego świata? Valeska Gert znana była z solowych miniatur tanecznych, w których eksperymentowała z absurdem i abstrakcją, wykorzystując swoje ciało jako instrument wyrazu. Choć była prekursorką awangardowego performance’u, nigdy nie stała się częścią mainstreamu tanecznego.

    „VALESKA VALESKA VALESKA VALESKA” to prawdziwy kolaż oparty na dokumentach z życiorysu Gert, który bawi się granicami faktów i wyobraźni. To spektakl, który przenosi nas w czasie i przestrzeni, korzystając z groteskowej obecności performerów, którzy poruszają istotne tematy w niekonwencjonalny sposób. To nie tylko spektakl, to artystyczna podróż przez świat Valeski Gert i jej niezapomniany wkład w sztukę performance.

    Dalej, 18 września, w poniedziałek w Teatrze Maska zaprezentowała się grupa – Fundacja Mikro Teatr z przedstawieniem pod tytułem „FAKTORIA PRZYJEMNOŚCI”.

    „Fabryka Przyjemności” to nie tylko miejsce pracy, to symbol tego, jak ludzie tworzą wspólnotę i czerpią przyjemność z życia. Pracownicy najstarszej fabryki czekolady w Warszawie doskonale wiedzą, że atmosfera pracy ma ogromne znaczenie, aby sprostać codziennym wyzwaniom.

    Twórca tej wyjątkowej fabryki nauczył swoich pracowników wartości wsparcia, jedności i budowania trwałych przyjaźni. Opowieść o tym miejscu pozwala nam posłuchać tych, którzy przyczynili się do jego historii i zrozumieć, co kryje się za fasadą „przyjemności”. To właśnie więzi między pracownikami, tworzone podczas wspólnych wyjazdów czy spotkań, uczyniły tę fabrykę wyjątkową. Bez zaangażowania osób takich jak Basia, Irenka, Zdziszek, Janusz i wielu innych, nie byłoby tej fabryki. To oni stanowią jej serce i duszę, bo byli z nią od samego początku i dokonali niemożliwego, aby ją ocalić.

    Spektakl „Faktoria Przyjemności” to opowieść o losach Polaków w czasie burzliwych przemian politycznych. To historia o determinacji jednostki, sile grupy oraz trosce o własne bezpieczeństwo w trudnych chwilach. To połączenie teatru, wystawy muzealnej i interaktywnego doświadczenia, które ożywia historię i przywraca ją do życia.

    Spektakl czerpie inspirację z wywiadów z Archiwum Historii Mówionej Muzeum Warszawskiej Pragi oraz audioteki PragaGada.pl Fundacji Animacja, tworząc unikalne i poruszające widowisko.

    Następnego dnia, 19 września, we wtorek w Teatrze Maska zagrała spektakl pt. „INVISIBLE” Grupa Coincidentia.

    Przed oczami rozpościera się pustka. To nic nieograniczone. Czyste powietrze otacza mnie, a przede mną tylko nicość. Stodoła znajduje się zaledwie 57 kroków odemnie, ale to też niczym nie wypełniona przestrzeń. Minęło kilka godzin, a teraz to miejsce jest wypełnione pyłem, owadami i kurzem. Wcześniej istniało tu Coś, ale ja byłem ślepy. Stałem po niewłaściwej stronie słońca. Teraz widzę inaczej. Co widzisz, kiedy patrzysz na mnie? Jaki mam kolor? A jaki kolor ma moja energia? A moja dusza? Czy widzisz ją? Czy widzisz cokolwiek?

    To jest laboratorium rzeczy niewidzialnych, teatralny eksperyment, który ma na celu udowodnienie tez dotąd nieudowodnionych. To próba zrozumienia rzeczy, istot, procesów, które są poza zasięgiem ludzkiego oka, czasami nawet poza zasięgiem uzbrojonego oka. To nicość ukazana w materialnej formie, to śpiewanie o tańcu i tańczenie o śpiewie, to eksploracja zapachu, to lalkowe dowody na istnienie światów równoległych i bytów absolutnych. To empiryczne badania stężenia miłości i próba wyciśnięcia esencji procesów myślowych. To działania sceniczne, które wykorzystują teatralne środki wyrazu, aby ożywić to, co niewidoczne.

    Twórcy tego spektaklu Grupy Coincidentia wyraźnie podkreślają swoje prawo do prezentacji wydarzeń scenicznych w formie niewidzialnej, co sprawia, że ​​to doświadczenie staje się jeszcze bardziej fascynujące i tajemnicze.

    Z koeli w środę, 20 września także w rzeszowskiej „Masce” odbyło się przedstawienie pod tytułem „VERY FUNNY”. Za reżyserię, choreografię i dramaturgię odpowiadała P. Kowańska i D. Knapik.

    Patrycja Kowańska i Dominika Knapik, znane z pracy jako reżyserski, choreografki i dramaturżki w teatrach, tym razem postanowiły stanąć same przed sceną. To dynamiczny duet, który eksploruje swoje ciała w kontekście współczesnej sztuki, a jednocześnie przywołuje ducha błazna. Wykorzystując inspirację Szekspirem, zestawiają swoje różne sylwetki z postaciami z jego sztuk. Gruba-Kowańska odgrywa rubasznego Falstaffa, podczas gdy Głupia-Knapik wciela się w zwinnych i ruchliwych błaznów.

    Ich przedstawienie, oparte na „Statku głupców” Boscha, bawi się konwencjami teatralnymi i burzy stereotypy dotyczące roli płci, ciała i losu artystek pracujących na własny rachunek. W swojej pracy zadają trudne pytania o naturę artystycznego tworzenia, wydobywając na światło dzienne tematy często pomijane. To prowokacyjna sztuka, która sięga zarówno po błyskotliwy tekst Szekspira, jak i po własne żarty i niekonwencjonalne choreografie.

    Kowańska i Knapik dekonstruują tradycyjne pojęcie „artysty geniusza” i korzystają z błazeństwa jako narzędzia do wyrażenia swoich pomysłów i przemyśleń. Przeszłe i przyszłe procesy twórcze stanowią część ich narracji, a w trakcie tego eksperymentu muszą się również zmierzyć ze swoimi kompleksami i ambicjami. To tragi(komi)czne, ale równocześnie fascynujące przedstawienie, które zadaje pytania o cenę, jaką płacą artyści za swoją twórczość.

    21 września, w czwartek, na koniec, w ostatnim dniu festiwalu zaprezentował się w „Masce” Teatr Brama prezentując widowni spektakl „COŚ Z NIETZSCHEGO” w reżyserii Daniela Jacewicza. Każdy spektakl, każdego dnia rozpoczynał się punktualnie o godzinie 19:00.

    „Coś z Nietzschego” to fascynujący projekt łączący siły Teatru Brama i zespołu Monogamik. Ta długoletnia przyjaźń przyniosła owoc w postaci wspólnego koncertu, którego inicjatorem był Daniel Jacewicz, oraz Piotr Banach, założyciel zespołu HEY i długoletni przyjaciel Teatru Brama.

    „Spektakle przeglądu OFF RZESZÓW dobrane są tak, by poruszały najbardziej aktualne dla artystów i artystek tematy, a jednocześnie zachowywały atrakcyjną formę dla widzów.” 

    opowiada Katarzyna Knychalska, kuratorka festiwalu.

    Uczestnictwo w całym festiwalu było doskonałą okazją zobaczenia czegoś ciekawego, oryginalnego. Tegoroczna edycja „OFF RZESZÓW” cieszyła się, tak samo jak i w poprzednich latach ogromną frekwencją oraz sporym zainteresowaniem widowni.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com