Sąd Rejonowy w Łańcucie nałożył trzymiesięczny areszt tymczasowy na 38-letniego mieszkańca gminy Łańcut. Mężczyzna jest podejrzewany o popełnienie zabójstwa 25-latki, której ciało znaleziono w sobotę rano na terenie powiatu łańcuckiego.
W czwartek po godzinie 20, dyżurny łańcuckiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 25-letniej mieszkanki Łańcuta. Z przekazanych informacji wynikało, że kobieta opuściła miejsce pracy po godzinie 16 i udała się pieszo do swojego miejsca zamieszkania. Gdy nie powróciła do domu, jej bliscy rozpoczęli własne poszukiwania. Po nieudanych próbach zwrócili się o pomoc do policji.
Funkcjonariusze zapoznali się z rysopisem zaginionej i natychmiast przystąpili do akcji poszukiwawczej. Starali się zdobyć informacje od świadków oraz osób, które mogły mieć jakiekolwiek pojęcie o miejscu, w którym mogła się znajdować kobieta. Przeszukali monitoringi oraz okoliczne tereny, korzystając nawet z kamery termowizyjnej. W poszukiwaniach brali również udział strażacy ochotnicy oraz przewodnicy z psami z Sekcji Psów Ratowniczych Związku Kynologicznego w Polsce Oddział w Rzeszowie.
W piątek 1 września, miejscowa policja zatrzymała mężczyznę, którego podejrzewano o związek z zaginięciem 25-latki. Niestety, w sobotę rano policjanci odnaleźli ciało zaginionej kobiety.
Zebrane dowody pozwoliły postawić 38-letniemu mężczyźnie zarzut zabójstwa 25-latki, na co ten przyznał się.
W poniedziałek 4 września sąd podjął decyzję o nałożeniu tymczasowego aresztu na 38-latka. Mężczyzna spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie, a za zbrodnię zabójstwa grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.