Okres wakacji stanowi dla wielu osób okazję do oderwania się od codziennych obowiązków zawodowych i zrelaksowania się. Niestety, nie dotyczy to także cyberprzestępców, którzy nieustannie wykorzystują sytuację, aby osiągnąć swoje niecne cele. Złodzieje ci, kuszeni perspektywą łatwego i szybkiego zysku, nie odpoczywają ani na chwilę. Ich ofiary padają łatwo, a wyłudzenia pieniędzy to dla nich chleb powszedni.
Niedawno dowiedzieliśmy się o przypadku pewnego 29-latka, który zamierzał inwestować na giełdzie kryptowalut, jednak zamiast oczekiwanego zysku doświadczył bolesnej straty ponad 180 tysięcy złotych. To kolejny przykład na to, jak istotne jest zachowanie ostrożności i rozwaga, szczególnie w erze, w której zagrożenia cyberprzestępczości są na porządku dziennym.
We wtorek 22 sierpnia młody mężczyzna w wieku 29 lat, zgłosił się na komisariat policji na Nowym Mieście w Rzeszowie Jego celem było złożenie zawiadomienia w sprawie potencjalnego przestępstwa oszustwa, które mogło być wymierzone w jego stronę.
Wszystko zaczęło się w połowie czerwca. Z pokrzywdzonym skontaktowała się kobieta. Rozmówczyni, której dane teoretycznie zweryfikował, podała się za pracownika firmy z siedzibą w Singapurze. Kobieta poszukiwała nowych rynków zbytu dla swojej firmy. Pomiędzy rozmowami mężczyzna sprawdził, że firma jaką rzekomo reprezentowała, faktycznie istnieje.
Podczas jednej z rozmów poruszyła tematy giełdy kryptowalut, na której sama z powodzeniem inwestowała. Zasugerowała 29-latkowi na jakiej warto inwestować i przesłała mu link. Mężczyzna zainwestował niewielką sumę pieniędzy. Oczywiście bardzo szybko zarobił 1000 dolarów, które bez problemu wpłacił na swoje konto i nadal inwestował.
Po pewnym czasie, jego aktywa znacząco się pomnożyły, a suma na jego koncie wzrosła o ponad 700 tysięcy złotych. W momencie, gdy postanowił wypłacić środki, został zaskoczony komunikatem, który informował go, że konieczne jest uregulowanie opłaty w wysokości przekraczającej 130 tysięcy złotych. Niezrażony tym, 29-latek zdecydował się podjąć działanie i podjął decyzję o zaciągnięciu kredytu w celu pokrycia tej opłaty. Niestety, mimo podjętych kroków, nie otrzymał spodziewanej wypłaty. Cały proces zakończył się dla niego tragicznie, a jego inwestycje w wirtualne waluty przyniosły stratę przekraczającą 180 tysięcy złotych.