Niemal 1000 osób uczestniczyło w pierwszym dniu szczytu W4UA w G2A Arena w Rzeszowie-Jasionce. Ukraina wytrwa i odrodzi się! – przesłanie nadziei niósł pierwszy dzień szczytu World for Ukraine.
Pierwsze spotkanie na scenie głównej poświęcono oporowi, jaki Ukraińcy stawili okupantowi, zadziwiając i inspirując świat. Ta walka wiąże się jednak z wysoką ceną.
Katarina Suchomłynowa – ratownik, ochotnik, świadek zbrodni wojennych w Mariupolu zauważyła, że podczas gdy cywilizowany świat zastanawia się czy obniżyć temperaturę do 19 stopni, w domach ukraińskich zamarza woda. – Pochowani ludzie znajdują się w każdym domu, w każdej piwnicy. Nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić czym jest wojna. Siła bomb jest tak ogromna, że jest w stanie rozbić schrony – to fragmenty jej świadectwa z Mariupola.
Julia Mendel, redaktorka Washington Post, była rzeczniczka prezydenta Wołodymyra Zełenskiego mówiła, dlaczego zwycięstwo Ukrainy jest ważne również dla Polaków. – Rosja próbuje wypełnić swój imperialistyczny plan, który konsekwentnie realizuje od lat. Około 500 tys. ukraińskich mężczyzn wróciło do domów, aby bronić Ukrainy – mówiła dziennikarka.
Przyszłość należy do ludzi
Owacją na stojąco rozpoczęło się spotkanie przedstawicieli ukraińskich samorządów na scenie głównej. Emocji nie brakowało. Każda opowiedziana historia to opowieść o heroizmie i oporze lokalnych ojczyzn. Wspólnymi elementami były doświadczenia z obszaru logistyki, pomocy humanitarnej i komunikacji społecznej. Wydarzenie zbiegło się z Dniem Samorządu Lokalnego.
Na pytanie jak będzie wyglądała odbudowa Ukrainy padła jednogłośna deklaracja – Będzie ona dostosowana do aktualnych potrzeb ludzi – nie będziemy odbudowywać Ukrainy dla systemu, będziemy odbudowywać kraj dla ludzi – oświadczyli samorządowcy z Ukrainy.
Na scenie towarzyszył jej Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek:
Zwrócił uwagę jak narody polski i ukraiński zbliżyły się do siebie oraz podkreślił, że Ukraina walczy też o naszą wolność.
Nie miały rodziców, próbowano im też zabrać kraj
Gdy tylko wybuchła wojna, dzieci z domów dziecka nie rozumiały co się dzieje. – Musieliśmy zapewnić im bezpieczeństwo. Panował chaos, wyruszyliśmy z dziećmi z Odessy, kierując się do Polski. Podróżowaliśmy wiele godzin, dzieci spały na sobie w pociągu – powiedziała Yuliia Nikandrova z Rady Miasta Odessa podczas panelu poświęconego opiece nad ukraińskimi sierotami na World For Ukraine Summit.
Gdy dzieci z Odessy i innych części Ukrainy przybyły do Polski, konieczne było zapewnienie im podstawowych potrzeb i wsparcia psychologicznego. Z czasem pomoc objęła także skomplikowaną opieką medyczną i integrację społeczną. Zaangażowany w pomoc sierotom były senator New Jersey – Raymond Lesniak – wyraził nadzieję, że uda się zrobić kolejny krok i znaleźć dla nich kochające rodziny.
Kobiety niosą siłę i nadzieję
Temat dzieci znalazł kontynuację podczas panelu poświęconego dobrostanowi rodzin w Ukrainie obecnie i po wojnie. Anton Aslanov z organizacji „Childhood without the war” („Dzieciństwo bez wojny”) również opowiadał o dramatycznej ewakuacji dzieci z domów dziecka. – Każda wojna zawsze się kończy, więc musimy zadbać o rozwój fizyczny i intelektualny dzieci po wojnie – przekonywał prelegent.
Maryna Marchenko reprezentowała fundację LADA, która skupia się na zdrowym i aktywnym macierzyństwie na Ukrainie. Przytoczyła rozmowę ze swoim czteroletnim synem, który po rosyjskiej agresji na Ukrainę powiedział: ”Nasza armia walczy, bo chroni dzieci. Jeżeli Rosjanie atakują, to znaczy, że nie mają dzieci.” Prelegentka dodała, że to właśnie dzieci będą promotorami innowacji w przyszłości.
Joanna Ochojska, prezes Polskiej Akcji Humanitarnej, powiedziała, że życie kobiet w Ukrainie zmieniło się, role matek, żon i córek są często naznaczone walką synów, mężów i ojców. Jak zauważyła, wiele kobiet zaangażowało się w walkę bezpośrednio. To tworzy zupełnie nowe wyzwania – Kobiety generują mnóstwo pozytywnej energii, co niesie nadzieję. Państwo powinno jednak wspierać dzieci, a także chronić je przed radykalizacją, która zawsze istnieje w warunkach wojny.
Nie zabrakło także tematów ekonomicznych. – Polska i Ukraina mają razem więcej specjalistów od IT niż Stany Zjednoczone – mówił Aleksander Romanishyn odpowiedzialny za cyfryzację w Urzędzie ds. Reform Ukrainy. – Łączenie systemów informatycznych oznacza integrację krajów. Digitalizacja to także skuteczna walka z korupcją. Zdaniem prelegenta, zastępując „czynnik ludzki” transparentnymi procedurami w domenie cyfrowej, po prostu modernizujemy kraj.
Memento pierwszego dnia szczytu stanowiły słowa Kateriny Suchomłynowej z Mariupola – Chciałabym się zwrócić do świata – Ukraina zwycięży z waszą pomocą – czy świat uczynił wszystko, aby obniżyć cenę, którą płacimy własnym życiem? Tylko ramię w ramię powstrzymamy tę wojnę. Ukraińcy nie są Rosjanami, mamy swoją tożsamość, kulturę, język. Zamknijcie przestrzeń powietrzną, stwórzcie korytarze na terenie okupowanym. Uwolnijcie jeńców. Federacja Rosyjska nie przestrzega żadnych zasad, łamie wszelkie konwencje. W Ukrainie dzieją się zbrodnie przeciw ludności – na oczach całego świata – powiedziała uczestniczka szczytu.
Dzisiejsza frekwencja sięgająca 1000 osób, ponad 40 dziennikarzy, a także bogactwo poruszanych tematów pozwalają stwierdzić, że szczyt W4UA jest największą konferencją humanitarną na rzecz Ukrainy zorganizowaną w Polsce – powiedział Bartosz Staniszewski z Komitetu Organizacyjnego W4UA.