W piątek, 11 listopada, z okazji Święta Niepodległości, polskie kina studyjne obchodzić będą Dzień Kina Polskiego. Tego dnia w całej Polsce odbędzie się wiele seansów, prezentujących różnorodne polskie filmy. Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie Kin Studyjnych i Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W tym roku, Kino Zorza również także bierze udział w projekcie i pokaże wiele ciekawych filmów, na które już teraz serdecznie zaprasza!
Już jutro (11 listopada) kino Zorza puści filmy, takie jak „Johnny”, „Lombard” i „Prorok”. Bilety na te seanse będą kosztowały 11 zł – pojedyncza wejściówka.
„Johnny”
„Johnny” to oparta na prawdziwych wydarzeniach historia, która wzrusza i inspiruje. Opowiedziana z perspektywy podopiecznego Jana Kaczkowskiego, Patryka Galewskiego – chłopaka, który nie miał łatwego startu w życiu. Patryk włamuje się do domku w małym mieście. Wyrok sądu nakazuje mu prace społeczne w puckim hospicjum, gdzie poznaje niezwykłego ks. Jana Kaczkowskiego. Duchowny angażuje młodych chłopaków z zawodówki, na pozór twardych buntowników, w pomoc śmiertelnie chorym. W swojej pracy skupia się na bliskości, czułości i walce o relacje z drugim człowiekiem. Uczy empatii. A czyni to z hurtową ilością humoru, czym zyskuje ogromną popularność. Niedługo później Jan sam staje się pacjentem swojego hospicjum. Patryk zostaje postawiony w sytuacji, która zmieni całe jego życie.
„Lombard”
Ulice szare, dzielnica biedna, a w tym wszystkim para kolorowych ptaków. Charakterna Jola i pomysłowy Wiesiek od lat prowadzą jeden z największych lombardów w Europie. Biznes, który niegdyś cieszył się sporym powodzeniem, dziś podupada. Bytomskie przedmieścia, dokąd przeniesiono magazyn, utrudniają dotarcie do klientów i przedsiębiorstwo bardzo szybko staje się nierentowne. Sytuacji nie ułatwiają rodzinne niesnaski, związek pary wisi na włosku. Wyprzedaże nie pomagają, ale Jola nie daje za wygraną i wpada na pewien pomysł. Czy coraz bardziej skonfliktowanej parze uda się uniknąć bankructwa i odbudować relację? Sprawdźcie, czy można odnaleźć miłość wśród sterty kabli.
„Prorok”
„Prorok” to film fabularny o Kardynale Wyszyńskim – prymasie Polski, który po trzech latach internowania przez władze komunistyczne ponownie staje na czele Kościoła w Polsce. Film jest debiutem fabularnym Michała Kondrata, którego dotychczasowe dokumenty fabularyzowane zdobyły uznanie widzów na całym świecie. „Prorok” opowiada historię prymasa, przywódcy duchowego i wizjonera, który pertraktuje z władzami komunistycznymi, by wynegocjować więcej praw dla Kościoła i uciemiężonego narodu. Pozorne porozumienie zmienia się w cichą wojnę, walkę o wolność religijną i godność człowieka. Film ukaże szerszej publiczności ciekawe wątki z życia Kardynała Stefana Wyszyńskiego na tle ważnych dla Polski wydarzeń historycznych. Pokaże nieugiętego przywódcę, który nie boi się rozmawiać z dążącymi do zniszczenia Kościoła komunistami, a jednocześnie człowieka wiary, który widzi dalej niż jego przeciwnicy. To właśnie on dostrzegł Karola Wojtyłę, który na jego wniosek zostanie mianowany biskupem pomocniczym Krakowa. Wszystkie gabinetowe dialogi Prymasa z Gomułką i Cyrankiewiczem oparte są na stenogramach sporządzonych przez SB dzięki zainstalowanym podsłuchom. Rząd wszelkimi metodami próbuje zniszczyć prymasa wraz z jego wiernymi, dążąc do całkowitej ateizacji kraju. W tym celu rozpoczyna akcję o kryptonimie „Prorok”, zrzeszającą setki agentów, którzy będą śledzić każdy krok Prymasa. Niezachwiana wiara i konsekwentna postawa duchownego-społecznika-stratega, a także propagowanie przez niego wolności, godności jednostki i miłości stają się prologiem do upadku komunizmu.
Z kolei na 13 listopada (najbliższa niedziela) przypada Europejski Dzień Kina Artystycznego (EDKA). Jest to inicjatywa CICAE czyli Międzynarodowe Stowarzyszenie Kin Art-House’owych, przy wsparciu Sieci Kin Europejskich Europa Cinemas oraz polskiego Stowarzyszenia Kin Studyjnych. W ramach tej akcji kino Zorza także przyszykowało wiele filmów.
W repertuarze znajdą się takie propozycje jak: „Katedra” – (bilety 12 zł), „Rimini” – (bilety 12 zł) oraz przedpremierowo pokazany będzie film „Blisko” – (bilety 15 zł).
„Katedra”
Dla jednych idealista wiedziony żarliwą wiarą, dla innych szaleniec i człowiek grzeszący pychą – 60 lat temu Justo Gallego Martínez rozpoczął wznoszenie katedry w hiszpańskim Mejorada del Campo. Bez uprawnień, projektu i wykształcenia budowlanego. Własnymi środkami i niemal wyłącznie za pomocą własnych rąk. Wielu trudno zrozumieć to przedsięwzięcie – zwłaszcza w wielokulturowym i sekularyzującym się świecie. Z udziałem archiwaliów i współczesnych obserwacji film rejestruje proces powstawania gigantycznej budowli. Co się stanie z niedokończoną katedrą po śmierci jej budowniczego?
„Rimini”
Najnowszy film Ulricha Seidla (retrospektywa podczas 12. NH) na pozór niespecjalnie różni się od repertuaru, do jakiego reżyser przyzwyczaił nas w ostatnich latach. Austriak znowu stawia na emocjonalny heavy metal, w którym roi się od seksu, śmierci i okrzyków Heil Hitler. Trudno zresztą wyobrazić sobie inną estetykę dla opowieści o przygodach upadłego zapiewajły – żigolaka o pseudonimie Richie Bravo (doskonały Michael Thomas). Odpowiednio czułe ucho usłyszy jednak w Rimini także subtelniejsze tony. Oskarżany o mizantropię reżyser tym razem nie ogranicza się do wykpiwania słabostek Richiego, który w tytułowym włoskim kurorcie żeruje na naiwności podstarzałych matron. Austriak zdobywa się na to, by sportretować swojego bohatera ze szczerym współczuciem i pokorą. Seidl nie ma bowiem wątpliwości, że Richie – zawodny kochanek, niewdzięczny syn i wyrodny ojciec – jest tylko nieco bardziej ekstremalną i obciachową wersją nas samych. W końcu wszyscy śpiewamy czasem fałszywie, bywamy egoistami i nie lubimy przyznawać się do błędów.