piątek, 26 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Pewne zwycięstwo Izolatoru! Przegląd 19. kolejki IV ligi podkarpackiej.

    Polecamy

    Jakub Wojnarowski
    Jakub Wojnarowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi /redakcja@kurierrzeszowski.pl
    - Reklama -

    Ostatnia kolejka pierwszej połowy sezonu! W 19 kolejce działo się bardzo dużo! Wiśniowa gromi swoich rywali rekordową różnicą bramek, wysoki remis w meczu Ropczyc z Kolbuszową, a Wiązownica pozostaje na pozycji lidera na koniec rundy.

    GŁOGOVIA GŁOGÓW 2:0 MKS ARŁAMÓW USTRZYKI DOLNE

    Jedna bramka w pierwszej połowie, jedna w drugiej, 2:0 i pozamiatane. Głogów notuje kolejne zwycięstwo do kolekcji. W ostatnich pięciu meczach ma ich aż 4! Świetna forma drugiej najlepszej drużyny ligi i choć dzielnie gonili lidera do końca rundy jesiennej, to ostatecznie będą musieli odłożyć marzenia o fotelu lidera na wiosnę. Co do Arłamowa, to była to już ich szósta przegrana z rzędu! Najgorsza forma w całej IV lidze. Na wiosnę będzie trzeba coś ewidentnie zmienić w drużynie z Ustrzyk. Goście tego spotkania kończą sezon na miejscu 17.

    KARPATY KROSNO 3:0 IGLOOPOL DĘBICA

    Trzecie zwycięstwo Karpat z rzędu. Dublet Tomasza Płonki i jedno trafienie Dawida Króla. Na stadionie w Krośnie gospodarze bramki nie stracili, ale do tego zdążyli przyzwyczaić już swoich kibiców. Karpaty po 19 meczach stracili zaledwie 8 bramek! Jest to kosmiczny wynik i naprawdę należy pochwalić linię defensywną, oraz bramkarza tej drużyny. Ostatecznie kończą na podium, zajmując 3 miejsce w lidze. Dębica po tym meczu spada o jedną pozycję i są na pozycji 15.

    STAL II MIELEC 2:3 POLONIA PRZEMYŚL

    Jeden z najbardziej wyrównanych meczów tej kolejki został rozegrany w Mielcu. Tam miejscowa Stal podejmowała Polonie Przemyśl. Wszystkie bramki tego spotkania padły w drugiej połowie, a pierwsza z nich została zdobyta 6 minut po jej rozpoczęciu przez ekipą gości. W 58 minucie Polonia podwyższyła na 2:0, ale długo nie cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia, ponieważ 8 minut później gola strzeliła drużyna gospodarzy. Najważniejszy gol tego spotkania, który dał dużo spokoju gościom padł w 76 minucie meczu. Było to trafienie na 1:3. Mielec strzelił pod koniec jeszcze bramkę kontaktową, która na ich nieszczęście, po ostatnim gwizdku okazała się również honorową. Gospodarze spadają o jeden szczebel w tabeli i kończą rundę na miejscu 6. Polonia zostaje na swoim i wciąż plasuje się na pozycji 11.

    KS JKS JAROSŁAW 1:0 SOKÓŁ KAMIEŃ

    Sokół jeszcze niedawno był w trójce najlepszych drużyn w lidze, jednak ten wyjazdowy mecz z Jarosławiem, był już ich trzecią porażką z rzędu. Spadają na miejsce 9 i na tej właśnie pozycji kończą rundę jesienną. JKS z kolei, awansuje aż o dwa szczeble i są na miejscu 5. Gospodarze co prawda strzelili tylko jedną bramkę, ale w obronie zagrali idealnie i sprawili, że to właśnie jedno trafienie z 25 minuty, autorstwa Sebastiana Pawlaka stało się golem zwycięskim.

    Jarosław – Kamień, źródło: Facebook

    IZOLATOR BOGUCHWAŁA 4:0 ORZEŁ PRZEWORSK

    Bardzo czyste spotkanie, ponieważ żaden zawodnik na boisku nie obejrzał kartki. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie. Bardzo łatwy mecz dla Izolatora, skutecznie w ataku, a w obronie „na zero z tyłu”. Świetna forma Boguchwały (4zwycięstwa w 5 meczach) pozwoliła skończyć rundę zaraz za podium, na miejscu czwartym. Brakowało im zaledwie jednego punktu, do trzeciego miejsca, które zajmuje ekipa z Krosna. Przeworsk ostatnio na przemian remisował i przegrywał. Taka dyspozycja nie mogła dać im wyższego miejsca niż 18, na którym zatrzymała się przed przerwą zimową drużyna gości.

    WISŁOK WIŚNIOWA 9:0 CZARNI TRZEŚŃ

    Rekord w ostatniej kolejce rundy jesiennej! Najwyższe zwycięstwo w tym sezonie przypada Wiśniowej, która dosłownie przejechała się jak walec, po drużynie Czarnych. 9 bramek! Zero straconych. Różnica 9 goli. Do tej pory, mieliśmy dwa wyniki, kiedy to drużyna wygrywała ze swoim przeciwnikiem 7:0. Tutaj Wiśniowa przebiła rekordzistów o dwa trafienia. Adrian Nowak z Wisłoka, dokłada do swojego dorobku strzeleckiego aż trzy trafienia i staje się czwartym najlepszym strzelcem ligi ex aequo z napastnikiem, o którym piszemy mecz niżej. Wszystkich ma już 12. To zwycięstwo pozwoliło wskoczyć gospodarzom o 2 pozycję wyżej i skończyć rundę na miejscu 8. Trześń zamyka tabelę z dorobkiem 3 punktów. 3 remisy i 16 porażek, to wszystko na co było stać Czarnych do tej pory.

    BŁĘKITNI ROPCZYCE 3:3 SOKÓŁ KOLBUSZOWA DOLNA

    Jedyny remis w tej kolejce. Mecz superstrzelców. Po stronie Ropczyc – Hubert Siepierski. Po stronie Kolbuszowej – Krzysztof Szymański. Przed tym spotkaniem, ten pierwszy miał 10 bramek na koncie, a ten drugi o dwie więcej.

    Pierwszy gol padł już w siódmej minucie, a jego autorem był oczywiście Krzysztof Szymański. To on, jako pierwszy wyprowadził cios w pojedynku snajperów. Bramkę wyrównującą zdobył Michał Ogrodnik, a 9 minut później, zobaczyliśmy na co stać Siepierskiego. As Ropczyc strzelił dwie następne bramki! W 39′ i 53′ minucie, a na tablicy widniał wynik 3:1 dla gospodarzy. Na nieszczęście Ropczyc, ostatniego zdania nie powiedział jeszcze Szymański i dosłownie minutę po drugim trafieniu napastnika Błękitnych, on również zdobywa dublet i Kolbuszowa łapie kontakt! Sokół próbował swoich sił przez większość drugiej połowy i w końcu udało im się wyrównać w 90 minucie meczu! Strzelił go Szymon Urbanik i po jego bramce, więcej bramek nie było. 3:3.

    Po ostatnim gwizdku spotkania, licznik bramek Huberta Siepierskiego zatrzymał się w tym sezonie na 12 trafieniach i zajmuje on 4 miejsce w rankingu strzelców, wraz z wcześniej wspomnianym Adrianem Nowakiem z Wisłoka. Krzysztof Szymański przez całą rundę jesienną zdobyć 14 goli i jest oficjalnie 3 najlepszym strzelcem IV ligi. Drużyna z Ropczyc awansuje na 14 miejsce, a Kolbuszowa spada o jedną pozycję i zamyka górną połowę tabeli zajmując 10 miejsce.

    PIAST TUCZEMPY 3:1 KS LEGION PILZNO

    Kolejna porażka Legionu. W ostatnich pięciu meczach 4 razy przegrali i raz zremisowali. Tuczempy były faworytem, z uwagi na ich całkiem niezłą formę (nie licząc porażki z Sanokiem w zeszłej kolejce). Gospodarze zaczęli strzelanie minutę przed końcem pierwszej połowy, schodząc do szatni z korzystnym wynikiem 1:0. Zaledwie 8 minut od rozpoczęcia drugiej części spotkania doszło do wyrównania, za sprawą bramki Jakuba Szewczyka. Piast dopiero w 78 minucie strzelił bramkę dającą im trzy punkty, a 8 minut później postawili kropkę nad i. Wynik 3:1. Zarówno jedna jak i druga drużyna zachowali swoje pozycje w tabeli z poprzedniej kolejki. Tuczempy są 13, a Pilzno 16.

    SPEC STAL ŁAŃCUT 0:3 KS WIĄZOWNICA

    Ciężkie zadanie stało przed liderem ligi. Wiązownica podejmowała na wyjeździe drużynę Stali Łańcut, która miała najlepszą formę z całej ligi, wygrywając swoje 4 ostatnie spotkania. KS pokazał jednak, dlaczego to właśnie on zasiada na fotelu lidera, pokazując tym samym miejsce w szeregu ekipie Stali. Pewne 0:3! W 22 minucie wynik meczu otworzył Kacper Wydra, a potem swój dublet i jednocześnie szóstą i siódmą bramkę strzelił Jakub Kądziołka. Łańcut spada na 7 miejsce, a KS Wiązownica kończy rundę jesienną jako najlepsza drużyna IV ligi z dorobkiem 40 punktów.

    Stal Łańcut – Wiązownica, źródło: Facebook

    MKS KAŃCZUGA 0:2 EKOBALL SANOK

    Bramki z 2′ i 25′ minuty pozwoliły dopisać drużynie gości 3 punkty do swojego dorobku. To już czwarty kolejny mecz bez porażki ekipy z Sanoka. Zwycięstwo Ekoballu nie zmieniło jednak ich pozycji w tabeli. Tak samo w przypadku porażki przedostatniej Kańczugi. Goście kończą rundę na miejscu 12, a gospodarze na niechlubnej 19 pozycji.

    RANKING STRZELCÓW IV LIGI:

    1. Radosław Macnar (Arłamów) – 16 goli

    2. Patryk Zieliński (Wiązownica) – 15 goli

    3. Krzysztof Szymański (Kolbuszowa Dolna) – 14 goli

    4. Hubert Siepierski (Ropczyce) i Adrian Nowak (Wiśniowa) – 12 goli

    TABELA IV LIGI PODKARPACKIEJ:

    źródło: Łączy nas piłka

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com