Jak informowaliśmy wcześniej, wczoraj około godziny 23:00 doszło do tragicznego wypadku na autostradzie A4 przy zjeździe na MOP Kaszyce. Do tej pory udało się ustalić narodowość podróżujących i przyczynę wypadku. Uzyskano również więcej informacji na temat poszkodowanych.
Wczoraj doszło do śmiertelnego wypadku autobusu, w którym zginęła jedna osoba, zaś pięć trafiło z obrażeniami do szpitala. Na miejscu działało aż 19 zastępów straży pożarnej z powiatu jarosławskiego, rzeszowskiego, przemyskiego oraz mieleckiego.
Udało się ustalić, że autokarem podróżowało 10 osób, a wśród nich dwóch kierowców. Wszyscy to obywatele Ukrainy. Pięć ósób odniosło obrażenia ciała ( urazy głowy , kręgosłupa, klatki piersiowej, kończyn , jamy brzusznej ) i w priorytecie żółtym trafiło do szpitali w Przemyślu ( 3 osoby ) , w Przeworsku ( 1 osoba) i w Lubaczowie ( 1 osoba ). Pozostałych czterech pasażerów oznaczono priorytetem zielonym, zostali oni przewiezieni do miejsca schronienia w bursie w Jarosławiu.
Autobus wypadł z drogi, przebił bariery energochłonne i wpadł do głębokiego przydrożnego rowu. Prawdopodobnie przyczyną wypadku były trudne warunki pogodowe związane z padającym śniegiem z deszczem, co skutecznie utrudniało przemieszczanie się po drogach regionu. Świadkami wypadku byli przejeżdżający autostradą funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.
W akcji ratunkowej wzięło udział łącznie 10 Zespołów Ratownictwa Medycznego oraz 19 zastępów Państwowej Straży Pożarnej , Ochotniczej Straży Pożarnej , jednostki Policji oraz służby utrzymania autostrady.
Autostrada w kierunku przejścia granicznego z Ukrainą w Korczowej wciąż jest zablokowana. Policja na węźle autostradowym Jarosław Wschód kieruje kierowców na objazdy.
Na początku marca doszło do wypadku autobusu w tym samym miejscu. Wówczas autobus, którym również podróżowało 57 obywateli Ukrainy, przewrócił się, co poskutkowało natychmiastową śmiercią 5 osób.