W poniedziałek, 8 kwietnia, wieczorem doszło do pożaru na Połoninie Caryńskiej, który objął obszar około 1,5 hektara traw. Pomimo wysiłków strażaków w opanowaniu żywiołu, silny wiatr spowodował ponowne rozprzestrzenienie się ognia, wymagając kontynuacji działań przez zastępy straży pożarnej.
Zgodnie z komunikatem przekazanym przez Bieszczadzki Park Narodowy, prawdopodobnie to niedopałek papierosa był przyczyną pożaru, który wybuchł na Połoninie Caryńskiej w Bieszczadach. Pożar objął obszar około ośmiu hektarów traw położonych po południowej stronie połoniny.
GOPR poinformował o wybuchu pożaru i o wysłaniu zastępów straży pożarnej na miejsce zdarzenia. Niedługo potem podano komunikat o zakończeniu prac strażaków. Na szczęście, w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał, jednak spłonęło nieco ponad 1,5 hektara ziemi.