sobota, 4 maja, 2024
spot_img
+

    Asseco Resovia przegrała w Gdańsku. Kontuzja Kuby Kochanowskiego

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    W meczu 15. kolejki PlusLigi Trefl Gdańsk odniósł zwycięstwo nad drużyną Asseco Resovii 3:1. Zawodnicy z Gdańska zaskoczyli faworyzowanego przeciwnika, przerywając imponującą serię dziesięciu zwycięstw z rzędu w ligowych spotkaniach siatkarzy z Rzeszowa. Na początku meczu kontuzji doznał Jakub Kochanowski.

    Na początku spotkania środkowy Asseco Resovii, Jakub Kochanowski, zmuszony był opuścić boisko z powodu urazu. Pomimo minimalnej przewagi gości 6:8, siatkarze Trefla zdołali przejąć inicjatywę. Rywalizacja stała się wyrównana, jednak to gdańszczanie dominowali w końcówce. Wykazali się większą skutecznością w ataku, zdobywając punkty także poprzez udane bloki. To właśnie blok zakończył tę część meczu, z wynikiem 25:20 na korzyść Trefla Gdańsk.

    Drugą partię rozpoczął błąd w zagrywce ze strony Resovii, co przyczyniło się do straty dwóch punktów po autowym ataku Toreya DeFalco 1:3. Mimo to, błędy nie omijały Kewina Sasaka, co doprowadziło do wyrównania wyniku. Kluczowym momentem okazał się as Mikołaja Sawickiego, który pozwolił Treflowi szybko odzyskać przewagę 5:3. Aby odwrócić sytuację, rzeszowianie musieli skoncentrować się na bloku. To zaowocowało zaciętą walką, którą przerwał skuteczny atak Sawickiego 17:15. Ten moment napędził gdańską ekipę, która utrzymała się na prowadzeniu do samego końca. Ostatecznie, to Trefl cieszył się po raz kolejny z wygranej, zwłaszcza po skutecznym ataku Sasaka z prawego skrzydła 25:23.

    Trzecia partia rozpoczęła się od lepszej gry siatkarzy z Rzeszowa, którzy objęli prowadzenie 5:8, utrzymując przez pewien czas kilkupunktową przewagę 10:13. Jednak gospodarze zdołali wyrównać 14:14, a następnie, dzięki asowi i skutecznemu atakowi Sasaka, odskoczyli na trzy punkty 20:17. Mimo tego, Rzeszowianie zdołali odrobić straty po punktowym bloku Karola Kłosa 23:23, a zakończona rywalizacją na przewagi końcówka seta dostarczyła wiele emocji. Ostateczne rozstrzygnięcie przyniósł as serwisowy Yacine Louati 31:33, zamykając tym samym zaciętą walkę w trzecim secie.

    Rozpoczęcie czwartej partii przyniosło nieco bardziej wyrównaną grę. Jednak to Trefl pierwszy wysunął się na prowadzenie po nieudanym ataku Jakuba Buckiego i skutecznej akcji Patryka Niemca 5:3. Kolejne wyrównanie nie lie się długo czekać, gdy Bartłomiej Mordyl zagrał skutecznie blokiem. Pomimo szansy Resovii, nie udało im się wykorzystać okazji, tracąc ponownie po udanym kontrataku Piotra Orczyka 14:12. Remis pojawił się ponownie w połowie seta, gdy Trefl zaliczył autowe przebicie piłki. Jednak Resovia nie zdołała przejąć inicjatywy, ponieważ skuteczna gra Sawickiego przeszkodziła jej w tym 17:15. Dodatkowo, gdańszczanie uruchomili blok, zdobywając trzy punkty więcej dla swojej drużyny w końcówce. W rezultacie, determinacja przyjezdnych okazała się niewystarczająca, musieli się pogodzić z porażką po efektownym bloku zawodników Trefla Gdańsk 25:19.

    Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:20, 25:23, 31:33, 25:19)

    Trefl: Niemiec, Droszyński, Urbanowicz, Sawicki, Orczyk, Sasak, Martinez (L); Gałązka, Nasewicz.

    Resovia: Bucki, Kłos, Kochanowski, Drzyzga, Cebulj, DeFalco, Zatorski (L); Rejno, Staszewski, Boyer, Kozub, Louati, Mordyl.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com