Wiceminister Marcin Warchoł stanął w obronie piłkarzy Legii zatrzymanych po zakończeniu czwartkowego spotkania w ramach Ligi Konferencji Europy pomiędzy AZ Alkmar – Legia Warszawa. Piłkarze Legii zostali oskarżeni o pobicie ochroniarzy na stadionie.
W czwartek tuż po meczu 2 kolejki Ligi Konferencji Europy pomiędzy AZ Alkmar a Legią Warszawa (1:0) doszło do zatrzymania przez holenderską policję dwóch piłkarzy stołecznej drużyny. Zawodnicy zostali wyprowadzeni z autokaru i przewiezieni na komisariat. Na stadionie doszło do przepychanek, naruszono nietykalność cielesną kilku członków polskiej drużyny, w tym prezesa Legii Warszawa Dariusza Mioduskiego.
Portal wPolityce.pl dotarł do treści listu, który Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości i jednocześnie Pełnomocnik Polskiego Rządu ds. Praw Człowieka przesłał do holenderskiego rządu. Interweniując w sprawie
Pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje stawiają pod znakiem zapytania prawidłowość działania holenderskich służb w stosunku do aresztowanych piłkarzy klubu Legia Warszawa: Josué Filipe Soares Pesqueira i Radovan Pankov. Zasadnicze wątpliwości budzi w szczególności brak precyzyjnych informacji o podstawach zatrzymania ww. piłkarzy oraz brak zapewnienia im kontaktu z adwokatem i polskim przedstawicielem dyplomatycznym
Wysoce bulwersujące są również doniesienia o całkowicie bezzasadnym, brutalnym użyciu przez policjantów holenderskich siły fizycznej wobec Prezesa Zarządu klubu Legia Warszawa Pana Dariusza Miodulskiego. Łatwo dostępne w Internecie nagrania tego zdarzenia w sposób jednoznaczny świadczą o tym, że funkcjonariusze Policji holenderskiej przekroczyli swoje uprawnienia
fragment listu wiceministra Marcina Warchoła
Jak pisze serwis korso24.plPolski rząd chce wyjaśnień ze strony Holendrów. – Nie może dochodzić do sytuacji w których piłkarze są wyprowadzani w kajdankach z autokaru, a prezes klubu zostaje pobity – komentuje Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości i pełnomocnik rządu do ochrony praw człowieka.