Minister Sprawiedliwości uczcił ofiary totalitaryzmów na Podkarpaciu uczestnicząc w ceremonii odsłonięcia tablicy upamiętniającej tragiczne wydarzenia z czerwca 1943 roku w Lubeni. Niemcy zamordowali sześciu mieszkańców tej miejscowości za ich pomoc w konspiracji.
To był okres brutalnej pacyfikacji wsi na Podkarpaciu, które wspierały działalność konspiracyjną.
W kontekście 84. rocznicy sowieckiej inwazji na Polskę minister zwrócił uwagę na próby fałszowania historii, szczególnie ze strony Władimira Putina, który usiłuje przedstawić Związek Sowiecki jako wyzwoliciela, nie zaś oprawcę. Minister Ziobro także wspomniał o próbach redefiniowania historii za granicą, jak słowa kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który stwierdził, że Niemcy były okupowane przez nazistów.
Minister Sprawiedliwości wyraził swoje niezadowolenie z wywiadów reżyserki Agnieszki Holland, które sugerują, że Polacy żyli podczas okupacji niemieckiej w niemal sielankowych warunkach, co minister nazwał kłamstwem. Przypomniał, że pacyfikacja Lubeni była tylko jednym z wielu okrutnych wydarzeń organizowanych przez hitlerowskie Niemcy, w wyniku których zginęło wiele tysięcy mieszkańców polskiej wsi.
Minister Sprawiedliwości podkreślił, że upamiętnianie ofiar totalitaryzmów ma ogromne znaczenie dla prawdy historycznej i podziękował organizatorom ceremonii za ich pracę. Zwrócił też uwagę na potrzebę wsparcia dla żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy Straży Granicznej, aby nie byli niesłusznie pomawiani, a także dla upamiętniania tych, którzy zginęli za Polskę, jak ci, których uczczono przy pomniku w Turzy, upamiętniającym ofiary NKWD z 1944 roku. Sowieci zakopali tam wielu ludzi mordowanych w obozie NKWD w Trzebusce, który działał od sierpnia do listopada 1944 roku i był miejscem uwięzienia dla tysięcy osób, z których część została wywieziona do łagrów w Związku Sowieckim.
