wtorek, 30 kwietnia, 2024
spot_img
+

    Zwycięstwo Stali Rzeszów, które przypieczętowało grę o piłkarską Ekstraklasę

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Ostatni mecz sezonu. To nie będzie ostatnie spotkanie z ligową piłką na boiskach Fortuna 1 ligi w Rzeszowie. Stal dzięki zwycięstwu 2:1 (0:1) nad Skrą Częstochowa zapewniła sobie udział w barażach o grę w Ekstraklasie. Drużyna spod Jasnej Góry po dwóch sezonach żegna się z pierwszoligowym frontem. Ostatni raz Stal grała na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w sezonie 1975/1976

    Niespodziewanie wynik spotkania otworzyli przyjezdni. Podopieczni Jakuba Dziółki wyszli na prowadzenie już w 4 minucie sobotniego spotkania. Kamil Lukoszek wpadł w pole karne z lewej strony boiska i podcinką nad interweniującym Krzysztofem Bąkowskim wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

    W 9. minucie można by było mówić o mega sensacji Przemysław Sajdak znalazł się w polu karnym z prawej strony. Przełożył piłkę na lewą nogę i uderzył w kierunku bramki. Piłka odbiła się od poprzeczki. Zawodnicy z Częstochowy próbowali utrzymać piłkę w polu karnym Stali, ale ta została wybita przy próbie dobitki.

    W 13. minucie Bartłomiej Poczobut dograł piłkę w pole karne z rzutu rożnego. Ta trafiła do Krzysztofa Danielewicza, który z woleja próbował zaskoczyć bramkarza Skry Karola Szymkowiaka.

    W 15. minucie gospodarze poszli za ciosem. Patryk Małecki znalazł się w polu karnym wyłożył piłkę przed bramkę do Damiana Michalika, ale piłka po jego uderzeniu została zablokowana przez bardzo dobrze interweniującego Szymkowiaka. To powinno być wyrównanie.

    W 17. minucie Stalowcy znaleźli sposób na umieszczenie piłki w siatce. Małecki podał do Andreji Prokicia, ale napastnik Stali jak się później okazało był na pozycji spalonej. Piłkarze i licznie zgromadzeni kibice nie mogli się cieszyć ze strzelonej bramki.

    W 22. minucie zagrożenie pod bramką Stali spowodował aktywny w tym spotkaniu Lukoszek. Tym razem dobrze interweniował Bąkowski.

    Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy. Damian Michalik znalazł się w polu karnym, uderzył na bramkę, ale tym uderzeniem nie mógł zaskoczyć bramkarza Skry.

    Do końca pierwszej połowy wynik spotkania nie uległ zmianie.

    W 64. minucie wreszcie Stal postawiła na swoim. Damian Michalik znalazł się z prawej strony pola karnego. Uderzył na bramkę zmuszając Szymkowiaka do interwencji. Do odbitej piłki w zamieszaniu pod bramką dopadł Prokić, który w zamieszaniu pod bramką wślizgiem skierował piłkę do bramki. Wyrównując wynik spotkania. Dzięki korzystnym wynikom na innych stadionach, a w szczególności w Niecieczy. Gdzie miejscowy Bruk-Bet Termalica Nieciecza prowadziła z Arką Gdynia. Taki wynik zapewniał Stali udział w barażach. Nie wiadomo było tylko do jakiego miasta Stal pojedzie na mecz.

    W 66. minucie Jan Flak próbował odpowiedzieć na straconą bramkę. Piłka po jego uderzeniu przeszła minimalnie obok słupka.

    fot. Twitter/Stal Rzeszów

    W 71. minucie Skra ponownie próbowała wyjść na prowadzenie. Piłkarze grający na co dzień na popularnej „Lorecie” byli podrażnieni straconą bramką. Beniamin Czajka uderzył zza pola karnego. Uderzenie było precyzyjne, a bramkarz Stali Krzysztof Bąkowski musiał się wykazać umiejętnościami.

    W 86. minucie goście mogli wyjść na prowadzenie, ale piłka po uderzeniu zatrzepotała w bocznej siatce.

    To co nie udało się piłkarzom Skry w ostatnich 25 minutach regulaminowego czasu gry. Wykorzystali gospodarze. W doliczonym czasie gry Michalik zagrał rzutu rożnego na krótko do Poczobuta, który dośrodkował w pole karne z prawej strony. Piłka trafiła do Kamila Pajnowskiego, który z pierwszej piłki uderzył nie do obrony z przeciwległego narożnika pola karnego. Wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie.

    Już w najbliższy wtorek 6 czerwca o 20:45 w Niecieczy Stal zmierzy się z Bruk-Bet Termalicą w pierwszym meczu barażowym. W przypadku ewentualnego zwycięstwa. Kolejnym przeciwnikiem będzie któraś z drużyn z pary Wisła Kraków / Puszcza Niepołomice. Mecz finałowy jest przewidziany na niedzielę 11 czerwca o godzinie 18:00.

    Stal Rzeszów – Skra Częstochowa 2-1 (0-1)

    0-1 Kamil Lukoszek 4′
    1-1 Andreja Prokić 64′
    2-1 Kamil Pajnowski 90+1′

    Stal: Bąkowski – Mustafaev, Góra, Pajnowski, Głowacki – Wolski, Poczobut – Michalik, Danielewicz (70. Dawid Olejarka), Małecki (87. Kacper Sadłocha), Prokić.

    Skra: Szymkowiak – Flak (83. Mateusz Winciersz), Krzyżak, Szymański, Czajka, Lukoszek – Sajdak (60. Gracjan Jaroch), Baranowicz, Pyrdoł (73. Radosław Gołębiowski), Babiarz (73. Adam Olejnik) – Kozłowski (60. Michał Kitliński).

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com