Fred Zinnemann, urodzony w Rzeszowie reżyser, zdobywca 4 Oscarów i 2 Złotych Globów, został upamiętniony tablicą pamiątkową na Rynku. W poniedziałek 11 grudnia w samo południe w towarzystwie syna reżysera Tima uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową.
Jego rodzina była częścią licznej ówcześnie społeczności żydowskiej w Rzeszowie, który w tamtych czasach był częścią monarchii austro-węgierskiej. Fred Zinnemann spędził pierwsze lata życia w tym wielonarodowym i wielowyznaniowym mieście. W 1918 roku, kiedy Rzeszów stał się częścią niepodległej Polski, a 14 radnych Rady Miejskiej było pochodzenia żydowskiego, Zinnemannowie już przebywali w Wiedniu.
Jestem zaszczycony, że mogę tutaj być i dziękuję prezydentowi oraz jego służbom za przygotowanie tej uroczystości. To wspaniały i wzruszający moment, a dla mnie okazja do zgłębienia historii mojej rodziny.
Tim Zinnemann, syn Freda Zinnemanna
Jak podaje dr Grażyna Bochenek, Fred Zinnemann urodził się 29 kwietnia 1907 roku w Rzeszowie. Mieszkał z rodzicami w kamienicy przy ulicy Rynek 3 (w 1907 roku był to adres Rynek 5), natomiast urodził się kilka kamienic obok, pod adresem Rynek 7 (ówczesny adres Rynek 9). W kamienicy Rynek 3 rodzina Zinnemannów wynajmowała mieszkanie na pierwszym piętrze, w tym miejscu mieścił się także gabinet lekarski Oskara Zinnemanna – ojca Freda.
W okresie 1927–1928 Fred Zinnemann studiował technikę operatorską w Paryżu, a w 1929 roku przeniósł się do Berlina, by w tym samym roku emigrować do Stanów Zjednoczonych.
Za swoje osiągnięcia filmowe otrzymał pierwszego Oscara w 1952 roku za krótkometrażowy film dokumentalny „Benjy”. Kolejne statuetki zdobył za „Stąd do wieczności” (najlepsza reżyseria, 1954) oraz „Oto jest głowa zdrajcy” (najlepszy film i najlepsza reżyseria, 1967).
Dzisiaj, na ścianie kamienicy nr 3, odsłonięto pamiątkową tablicę ku czci tego wybitnego artysty. W uroczystości uczestniczył syn reżysera, Tim, który mieszka obecnie w Stanach Zjednoczonych. Po odsłonięciu tablicy w Kinie Zorza odbyło się spotkanie z Timem Zinnemannem oraz dr Grażyną Bochenek, która opowiedziała o rzeszowskich korzeniach twórcy „W samo południe”.
Dzisiejsza uroczystość w Rynku odbyła się o godzinie 12. – W samo południe, jak w westernie Freda Zinnemanna. Co prawda pogoda jest u nas dzisiaj inna, jest chłodno i wietrzenie, ale w sercach mamy ciepło i radość. To wzruszający moment dla miasta i jego mieszkańców. Odsłaniamy tablice ku czci wybitnego twórcy, który z tego miejsca pochodzi, który w tej kamienicy mieszkał. Oddajemy hołd pamięci Freda, ale i całej społeczności żydowskiej, która tutaj żyła i tworzyła nasze miasto.
Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa
Za projekt i wykonanie tablicy odpowiedzialni są Wioletta Buczek z Warszawy i Sebastian Warszawa z pracowni ART Sewi.