piątek, 3 maja, 2024
spot_img
+

    PGE Rysice walczyły do samego końca z A. Carraro Imoco Conegliano w Lidze Mistrzyń

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    W trzeciej rundzie rozgrywek Ligi Mistrzyń PGE Rysice Rzeszów poniosły porażkę z zespołem A. Carraro Imoco Conegliano wynikiem 1:3. Dwa pierwsze sety należały do włoskiej drużyny. Jednak w kolejnych partiach zawodniczki z Rzeszowa zaprezentowały się znacznie lepiej, zaskakując faworytki. W drugim secie kontuzji doznała reprezentacyjna rozgrywająca Katarzyna Wenerska. Problemy zdrowotne dotyczyły także rozgrywającej ekipy Imoco Volley, Joanny Wołosz, która pojawiła się na boisku w trakcie spotkania.

    W meczu, w którym Joanna Wołosz nie pojawiła się w wyjściowym składzie, przyjezdne zdobyły dwa pierwsze punkty. Gospodynie szybko doprowadziły do wyrównania, a Isabelle Haak prezentowała się dobrze na prawym skrzydle. Pomimo tego rzeszowianki popełniały liczne błędy własne, co doprowadziło do wyniku 9:11 po pomyłce Ann Kalandadze 11:14 po kontrze Robin de Kruijf. Po przerwie dla Stephana Antigi pojawiły się nieporozumienia, zawodniczki Imoco Volley skutecznie blokowały i wyprowadzały kontrataki. W środkowym fragmencie seta zbudowały przewagę, 15:22 po atakach Kelsey Robinson-Cook. Premierowa partia zakończyła się wynikiem 15:25.

    Rozpoczęcie drugiej części meczu również nie układało się po myśli drużyny, która przegrywała 0:3 po bloku na Magdalenie Jurczyk. Miejscowe szybko doprowadziły do remisu po zagraniu z lewego skrzydła przez Amande Coneo, lecz mistrzynie Włoch ponownie zdobyły trzypunktowe prowadzenie. Katarzyna Wenerska opuściła boisko po jednej z akcji. Problemy rzeszowianek zaczęły się od kłopotów z przyjęciem, co prowadziło do niedokładnych wystaw i ułatwiało ustawienie bloku przez przyjezdne. Po „czapie” w wykonaniu Sarah Fahr wynik na tablicy wskazywał 8:16, a po ataku Robinson-Cook do 15:22. Rysice miały krótkotrwały zryw, ale zakończyły seta zaledwie 15 punktami.

    Gabriela Makarowska-Kulej pojawiła się na boisku, ale wynik pozostawał niekorzystny. Na początku trzeciego seta utrzymywał się wynik remisowy, a po akcjach Kalandadze i bloku Anny Obiały drużyna PGE Rysic objęła prowadzenie 10:8. Haak kontynuowała świetną grę, doprowadzając do remisu 10:10. Rzeszowianki zbudowały trzypunktową przewagę po ataku Robinson-Cook 13:10. Po wygranej przepychance na siatce i ataku Coneo, miejscowe uciekły na trzy punkty, a ich rywalki utknęły w jednym ustawieniu. Zagrywki Makarowskiej-Kulej sprawiały problemy, a po ataku Haak różnica wzrosła do ośmiu „oczek”. Choć pojawiła się Joanna Wołosz, jej drużyna znalazła się w trudnej sytuacji. Do końca seta sytuacja nie uległa zmianie, a miejscowe przedłużyły rywalizację.

    Rzeszowianki kontynuowały dobrą grę, 7:3 po trzech asach serwisowych Kalandadze. Mimo tego, że pojawiła się seria błędów przy zagrywkach Fahr, Podopieczne Stepane Antigi utrzymały prowadzenie. W ważnym momencie przestrzeliła Coneo, ale dotknięcie siatki po stronie przyjezdnych dawało ekipie Antigi nadzieję na doprowadzenie do tie-breaka. Rozpoczęła się gra na przewagi, a Haak odegrała kluczową rolę, rozstrzygając losy rywalizacji najpierw atakami, a następnie asem serwisowym. Zawodniczki PGE Rysic przegrały 1:3, notując pierwszą porażkę w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. Rzeszowska drużyna zajmuje drugie miejsce z 5 punktami po 3 trzech kolejkach Grupy D Ligi MIstrzyń. 

    PGE Rysice Rzeszów – A. Carraro Imoco Conegliano 1:3 (15:25, 15:25, 25:17, 26:28)

    PGE Rysice: Obiała, Wenerska, Kalandadze, Jurczyk, Orvosova, Coneo, Szczygłowska (L); Szlagowska, Makarowska-Kulej, Kowalska, Centka. 

    Imoco Volley: Bugg, Lanier, Fahr, Haak, Robinson-Cook, de Kruijf, De Gennaro (L); Bardaro, Squarcini, Wołosz. 

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com