poniedziałek, 6 maja, 2024
spot_img
+

    Wygrana Stali Rzeszów w ostatnich sekundach meczu w Bielsku-Białej

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Stal Rzeszów wygrała w bardzo ważnym spotkaniu w Bielsku-Białej z miejscowym Podbeskidziem 0:1. Bramkę na wagę kompletu punktów zdobył Adler da Silva. To drugi gol szwajcarskiego napastnika po przyjściu do Stali.

    W 16. minucie Podbeskidzie miało bardzo dobrą okazję na otwarcie wyniku w sobotnim spotkaniu. Bartosz Bida dośrodkował z lewej strony do Michała Janoty. Ten nie opanował i nie mógł uderzyć na bramkę. Wycofał przed pole karne do Jana Hlavicy. Jego uderzenie poszybowało ponad bramką. 

    W 17. minucie Podbeskidzie odzyskało piłkę w środku boiska. Piotr Tomasik zagrał piłkę z głębi boiska podcinając ją w pole karne do wbiegającego Bartosza Bidy. Młody napastnik opanował piłkę. Nie udało mu się pokonać bramkarza piłka przeszła obok bramki. 

    W 29. minucie Adler znalazł się w polu karnym. Uderzył na bramkę. Ale piłka po jego uderzeniu trafiła w boczną siatkę. 

    W 35. minucie Tomasz Jodłowiec zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, ale piłka po jego uderzeniu minęła bramkę strzeżoną przez Jakuba Wrąbla

    W 53. minucie Marcel Misztal uderzył na bramkę po podaniu z prawej strony po wycofaniu piłki przed bramkę. Jednak jego uderzenie nie zagroziło bramce Stali. Piłka poleciała wysoko nad bramką. Była to bardzo dobra okazja dla gospodarzy. 

    W 54. minucie Patryk Warczak uderzył na dalszy słupek z prawej strony pola karnego. Piłka została wybita przez jednego z obrońców Podbeskidzia. Po czym trafiła do Krystiana Wachowiaka, a ten też próbował pokonać bramkarza, ale nic z tego nie wyszło. 

    W 72. minucie Podbeskidzie powinno wyjść na prowadzenie. Głową uderzał tuż sprzed bramki Maksymilian Banaszewski, ale fatalnie się pomylił z perspektywy zawodników i kibiców „Górali„. 

    W 81. minucie Adler opanował piłkę w polu karnym uderzył na bramkę w zamieszaniu, ale piłka poszybowała nad bramką. 

    W doliczonym czasie gry bramkę na wagę trzech punktów zdobył Adler, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. 

    Wygrana w Bielsku-Białej to 3 kolejne ligowe zwycięstwo podopiecznych Marka Zuba w tym sezonie. W kolejnej kolejce Stal na własnym boisku podejmie Zagłębie Sosnowiec. 

    PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA – STAL RZESZÓW 0:1 (0:0) 

    0:1 Adler da Silva 90.+

    Podbeskidzie: Lukáč -Hlavica, Mikołajewski, Chlumecký, Tomasik – Banaszewski (86. Titas Milašius), Jodłowiec (68. Haris Kadrić), Janota, Misztal (86. Michał Stryjewski), Bida (78. Mateusz Ziółkowski) – Abate Etoundi (68. Samuel Nnoshiri). 

    Stal: Wrąbel – Warczak, Kościelny, Oleksy (46. Łukasz Góra), Wachowiak – Kłos (78. Jesús Díaz), Danielewicz, Kądziołka (86. Manuel Ponce García), Thill, Prokić – Adler 

    żółte kartki: Mikołajewski, Nnoshiri – Thill. 

    sędzia: Szymon Łężny (Kluczbork). widzów: 3005.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com