sobota, 4 maja, 2024
spot_img
+

    Ludowcy chcą interweniować w sprawie Browaru w Leżajsku

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    W czwartek 5 października, w siedzibie Zarządu Wojewódzkiego PSL w Rzeszowie, odbyła się konferencja prasowa, na której omówiono działania rządu w kontekście ratowania Browaru Leżajsk. Ludowcy uważają, że obecna władza pozostawiła pracowników zakładu w trudnej sytuacji, a kandydaci Trzeciej Drogi zadeklarowali, że nie zamierzają odpuszczać.

    W konferencji wzięli udział lider podkarpackiego PSL, Adam Dziedzic, oraz inni przedstawiciele partii, w tym burmistrz Cieszanowa, Zdzisław Zadworny, Zbigniew Trębacz i Zbigniew Micał. Konferencję poprowadził rzecznik PSL na Podkarpaciu i radny Miasta Rzeszowa, Mateusz Maciejczyk.

    Browar Leżajsk to część dziedzictwa miasta Leżajsk. Przywilej na budowę browaru nadał Leżajskowi król Zygmunt I Stary w XVI wieku, a zakłady, które powstały w 1978 roku, kontynuują tę tradycję. Przez lata były one źródłem pracy dla wielu mieszkańców Ziemi Leżajskiej i okolic, stając się symbolem regionu.

    W latach 90. browar przeszedł w prywatne ręce, a ostatnim właścicielem był koncern Grupa Żywiec, który należy do holenderskiego koncernu Heineken. O możliwości zamknięcia browaru pojawiły się informacje w lutym tego roku, kiedy Grupa Żywiec ogłosiła plany skoncentrowania się na innych zakładach, takich jak Żywiec, Namysłów, Elbląg i Warka. Od tego momentu toczyły się dyskusje na temat ratowania browaru.

    Obecnie już 110 pracowników zakładów straciło pracę, a wkrótce może to dotyczyć kolejnych 300 osób, które były zatrudnione u podwykonawców. Ludowcy uważają, że sytuacja zwolnionych pracowników może się jeszcze pogorszyć ze względu na wysoki poziom bezrobocia w powiecie leżajskim, który obecnie wynosi około 14 procent.

    Politycy PSL twierdzą, że oprócz pracowników Browaru Leżajsk, ucierpi także lokalny samorząd oraz oczyszczalnia ścieków, która otrzymywała część ścieków od browaru. To może wpłynąć na redukcję zatrudnienia i cięcia w oczyszczalni.

    Ludowcy krytykują rząd Prawa i Sprawiedliwości za brak działania w tej sprawie i za nieskuteczność decyzji. Krytykują również Krajową Grupę Spożywczą, która ich zdaniem nie podjęła działań w obronie browaru.

    Lider podkarpackiego PSL zaproponował, aby Browar Leżajsk wykupił Orlen, który już wcześniej inwestował w różne sektory poza paliwami, takie jak media. Argumentują, że jeśli Orlen może zarządzać mediami, to dlaczego nie miałby zajmować się produkcją i sprzedażą piwa.

    Politycy PSL ostrzegają również przed podobnym losem innych przedsiębiorstw związanych z lokalnymi społecznościami na Podkarpaciu, twierdząc, że wysokie koszty prądu i składek na pracowników stwarzają zagrożenie dla tych firm.

    Na zakończenie Adam Dziedzic podkreślił, że posłowie Trzeciej Drogi, w tym PSL, będą walczyć zarówno w Sejmie, jak i na terenie, aby utrzymać te zakłady przy życiu, niezależnie od tego, czy znajdą się w rękach prywatnych czy państwowych.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com