sobota, 18 maja, 2024
spot_img
+

    Stalówka wygrywa przed własną publicznością

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Piłkarze i kibice Stali Stalowa Wola musieli zaczekać na pierwsze zwycięstwo do 5 kolejki rozgrywek II ligi. Stal na własnym boisku podejmowała spadkowicza z Fortuna 1 ligi Chojniczankę Chojnice. Po bardzo dobrym spotkaniu pokonała faworyta rozgrywek 5:2 (2:0)

    Stal Stalowa Wola to jedna z drużyn, która w tym sezonie jeszcze nie poczuła smaku zwycięstwa. Żeby tego było mało, miała również problemy ze skutecznością pod bramką przeciwnika. W czterech dotychczasowych spotkaniach trafiła tylko raz w 3 kolejce w Puławach. Autorem jedynej bramki był Piotr Rogala.

    Gospodarze od początku sobotniego spotkania chcieli przełamać niemoc.

    Już w 3. minucie mocno zza pola karnego uderzył Adam Imiela. Z wysokości trybun mogło się wydawać, że piłka znalazła drogę do siatki. Kibice już się cieszyli, ale Imiela trafił tylko w boczną siatkę.

    W 20. minucie ten sam zawodnik uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego i Stal objęła prowadzenie. Bramkarz Chojniczanki Damian Primel nie miał szans na skuteczną interwencję.

    Stalówka poczuła krew, a goście nie potrafili odpowiedzieć. W 41. minucie atakującego Kacpra Chełmeckiego w polu karnym nieczysto zatrzymał Tomasz Boczek. Sędzia spotkania wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Jakub Kowalski, który w poprzednim sezonie był bardzo skuteczny z rzutów karnych. Kapitan Stali bez problemów podwyższył prowadzenie.

    Tuż po przerwie w 47. minucie Piotr Rogala trafił po raz drugi w tym sezonie. Wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego na pierwszy słupek.

    W 74. minucie wpadła druga bramka po bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego. Tomasz Mikołajczak pokonał Mikołaja Smyłka precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego. Zmniejszając straty swojej drużyny.

    Podopieczni Krzysztofa Brede szukali swoich szans na kolejne bramki. Na co czekali piłkarze Stali, którzy wyprowadzali groźne kontrataki.

    W 83. minucie z publicznością przywitał się Lucjan Klisiewicz ładną bramką z narożnika pola karnego. Wykorzystując podanie od Jakuba Banacha.

    W 88. minucie we własnym polu karnym ręką zagrał Banach. Tym razem to Chojniczanka miała rzut karny. Mikołajczak trafił do siatki drugi raz w tym meczu.

    Identyczna sytuacja miała miejsce w doliczonym czasie gry. W polu karnym przyjezdnych. Sebastian Golak zagrał ręką. Sędzia Piotr Szypuła wskazał na 11 metr.

    Do piłki ponownie podszedł s, pewnym strzałem pokonał bramkarza, ustalając wynik spotkania.

    Kolejne spotkanie Stalówka zagra na własnym boisku przy ul. Hutniczej. Przeciwnikiem będzie Stomil Olsztyn. Początek spotkania w sobotę 26 sierpnia o godzinie 19:00.

    W najbliższym spotkaniu nie będzie mógł wystąpić Łukasz Soszyński, który dostał w meczu z Chojniczanką 4 żółtą kartę. Czeka go przymusowa pauza.

    STAL STALOWA WOLA – CHOJNICZANKA CHOJNICE 5:2 (2:0)

    1:0 Adam Imiela 20.
    2:0 Jakub Kowalski 43. (k)
    3:0 Piotr Rogala 47.
    3:1 Tomasz Mikołajczak 74.
    4:1 Lucjan Klisiewicz 83.
    4:2 Tomasz Mikołajczak 88. (k)
    5:2 Jakub Kowalski 90 (k)

    Stal: Smyłek – Kowalski, Rogala, Banach, Seweryn (67. Lucjan Klisiewicz) – Kościelniak (86. Jakub Górski), Mydlarz (79. Tomasz Kołbon), Soszyński, Pioterczak – Imiela, Chełmecki (67. Arkadiusz Ziarko).

    Chojniczanka: Primel – Raburski (46. Antoni Prałat), Szymusik, Boczek (83. Kacper Korczyc), Golak, Szczytniewski – Kolesár (71. Błażej Szczepanek), Paprzycki, Nowacki (60. Tomasz Mikołajczak), Banach (46. Marcin Kozina) Giel.

    sędzia: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała), widzów: 2300

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com