W nocnym ataku rakietowym na Lwów doszło do ostrzelania bloku mieszkalnego, który częściowo zawalił się. W trakcie trwającej akcji ratunkowej, ratownicy próbują dotrzeć do poszkodowanych. Według doniesień, co najmniej cztery osoby zginęły, a ponad 30 zostało rannych.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, napisał w mediach społecznościowych, że na pewno będzie odpowiedź na działania wroga.
Według informacji portalu tvn24.pl, w nocy z środy na czwartek na terenie Ukrainy ogłoszono alarm lotniczy. Maksym Kozycki, szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej, poinformował, że rosyjska rakieta uderzyła w blok mieszkalny we Lwowie. Wcześniej przekazywał wiadomości o ataku rakietowym na obiekt infrastruktury krytycznej w tym samym mieście.
Jak przekazał polsatnews.pl Maksym Kozycki szef władz obwodowych we Lwowie podał, że liczba rannych w wyniku nocnego ataku wzrosła do 34. Obecnie prowadzi się przeszukiwanie gruzów, zaangażowane są wszystkie siły. Mają nadzieję odnaleźć żywych ludzi – przekazał w rozmowie z Ukraińską Prawdą. Dodatkowo poinformował, że wszystkie ofiary śmiertelne przebywały w swoich domach.
Portal polsatnews.pl przekazał, że był to największy atak na cywilną infrastrukturę Lwowa od początku inwazji, jak powiedział mer Lwowa, Andrij Sadowy, w komunikacji za pośrednictwem Telegrama. Atak rosyjski nastąpił około drugiej nad ranem. W większości obszarów Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy.
Andrij Sadowy, mer Lwowa, powiedział w wywiadzie dla Polsat News, że taki atak jeszcze nie miał miejsca przez cały okres wojny. Wcześniej były ataki na obiekty infrastruktury krytycznej, a teraz doszło do ataku na ludność cywilną. W tej nocy doszło do silnego ataku rakietami Kalibr na Lwów. Około 50 mieszkań zostało zrujnowanych, niektóre budynki zostały zniszczone, ale najgorsze jest to, że są ofiary śmiertelne. To byli zwykli ludzie, obok znajdują się akademiki Politechniki Lwowskiej. To całkowity atak na cywilną infrastrukturę i to bezprecedensowe wydarzenie przez cały okres trwania wojny – dodał.