sobota, 4 maja, 2024
spot_img
+

    Zosia choruje na najgorszą odmianę nowotworu. Potrzeba już tak niewiele, by dziewczynka przeszła kosztowną terapię w USA!

    Polecamy

    Justyna Kozłowska
    Justyna Kozłowskahttps://kurierrzeszowski.pl/
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Zosia Dziedzic ma tylko 3 latka i pochodzi z miejscowości Liszki, w województwie małopolskim. W tak młodym wieku, od kwietnia 2022 roku drugim domem dziewczynki stał się szpital, a dokładnie oddział onkologii. Lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór złośliwy, tzw. neuroblastomę czwartego, najgorszego stopnia zaawansowania. Dziewczynka przeszła już chemioterapię, operację oraz przeszczep. Jak podaje rodzina, to dopiero połowa tego, co ta maleńka dziewczynka jeszcze przejdzie, by mogła żyć.

    Po narodzinach, nic nie wskazywało na to, że mała Zosia będzie tak śmiertelnie chorować, a jej życiu będzie zagrażał poważny nowotwór. Rodzina dowiedziała się o chorobie dokładnie 8 kwietnia 2022 roku. Do tego dnia nikt nie spodziewał się, coś przydarzy się temu maleństwu. Dziewczynka do tamtej pory była istnym okazem zdrowia. Nagle zaczęła się czuć gorzej. Była nieswoja, ospała, rozdrażniona. Nie miała także apetytu, a wtedy, gdy jadła często wymiotowała. Nie chciała się też bawić. Rodzice, zauważając zmianę, wybrali się do lekarza pediatry, który zasugerował anemię. Wypisał antybiotyk na zapalenie dziąseł. Lek nie pomógł. Dziewczynka dostała skierowanie do szpitala i tego samego dnia także Zosia wylądowała na OIOM-ie w śpiączce farmakologicznej.

    Po pobraniu krwi od dziewczynki oraz badaniu USG okazało się, że dziewczynka ma ogromny czarny guz w swoim brzuszku, który ma aż 8,3 na 4,7 cm. Nacisk w trakcie badania sprawił, że dziecko zemdlało i utraciło przytomność. Dalej dziewczynka dostała w tym samym czasie drgawek padaczkowych. Rodzina już wtedy była tym wszystkim bardzo przerażona. Ale najgorsze było dopiero przed nimi.

    Co działo się później? Jak możemy dowiedzieć się na portalu www.siepomaga.pl – „Lekarz wrócił z informacją, że Zosia zostaje na OIOM-ie. Że musi być wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej, bo jej organizm jest tak wyniszczony… Że cierpi na chorobę nowotworową. Dla mnie był to szok. Byłam wtedy w ciąży, spodziewałam się drugiej córeczki, a stanęłam w obliczu śmiertelnej choroby drugiej.”

    Lekarz po zrobieniu wielu badań zdiagnozował neuroblastomę – rzadki nowotwór, który atakuje tylko małe dzieci. Jest bardzo groźny i agresywny. U Zosi dał już przerzuty do węzłów i szpiku. Dziewczynka, będąc jeszcze w śpiączce, otrzymała dwa cykle chemii, a gdy ją wybudzono, przyjęła cykl trzeci. Dziewczynka była wcześniej pełną życia iskierką. Niemalże w jednej chwili tak bardzo się zmieniła, straciła wszystkie włosy, przestała być tak pogodnym dzieckiem, jak dawniej.

    Jak czytamy dalej: „Guz zareagował na leczenie, wydawało się, że wszystko zmierza ku dobremu – po 4. cyklu chemii zmniejszył się o połowę. Możliwe stało się zrobienie operacji, usunięto guz z węzłami chłonnymi i nadnerczami.” Do tego Zosia dwa razy zachorowała na koronawirus, przeszła autoprzeszczep oraz radioterapię, by mogła żyć.

    Między czasie mama Zosi urodziła trzecie dziecko – Małgosię i musiała dzielić obowiązki między trójką swoich dzieci. Czasem było bardzo ciężko je wszystkie pogodzić i było to wszystko dla mamy Katarzyny ogromnym wyzwaniem. Z jednej strony musiała przebywać w szpitalu razem z Zosią, opiekować się dopiero co narodzonym maleństwem oraz trzecim dzieckiem, synkiem.

     Między czasie także mała Zosia przeszła biopsję, która wykazała, że wykryto aż trzy zmiany nowotworowe. Niestety choroba powróciła i ponownie zaatakowała. Lekarze zgodnie, dali nadzieję Zosi. Tylko immunoterapia połączona z chemią mogła pomóc maleństwu. To była jedyna szansa, by nowotwór się cofnął. Ostatnim etapem leczenia dziewczynki było przyjęcie szczepionki przeciwko wznowieniu neuroblastomy. Ma pobudzić organizm do wytwarzania przeciwciał – kiedy tylko pojawią się komórki nowotworowe, zostaną zniszczone. Jest to etap konieczny, bo neuroblastoma to zabójczy nowotwór, który bardzo często wraca.

    Jest nadzieja dla Zosi. Jednak terapia z wykorzystaniem szczepionki podawana jest tylko i wyłącznie w Stanach Zjednoczonych. Nie jest do tego refundowana, a cena leczenia za granicą jest olbrzymia. To jedyny ratunek dla małej Zosi. Powrót kolejnych nowotworów oznacza dla 3-latki śmierć.

    Rodzina apeluje do wszystkich, prosząc o wsparcie finansowe zbiórki na stronie internetowej  https://www.siepomaga.pl/zosia-dziedzic.

    Mama Zosi pisze na tym portalu „Boję się, co przyniesie jutro – czy w ogóle je mamy? Muszę jednak prosić o pomoc, bo wróg jest zabójczy, niebezpieczny i nieprzewidywalny… Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność. Chcę jednego, by Zosia wyzdrowiała, by czekało ją długie, szczęśliwe życie… Potrzebuję Cię, by to życie uratować.”

    5 kwietnia 2023 roku rodzina nie przyniosła dobrych wieści. Dziewczynka przeszła badanie – rezonans, po którym okazało się, że pojawiły się zmiany szyjno-kręgowe. Wyniki szczegółowszych badań będą wkrótce poznane. Końcem marca 2023 roku rodzina także nie miała dobrych wieści. Mimo leczenia pojawiły się u Zosi zmiany nowotworowe w kręgosłupie, w główce, biodrach oraz śródpiersiu.

    Rodzina Zosi bardzo dziękuje za dotychczasowe wsparcie pieniężne. Potrzeba już tak niewiele, by zbiórka pomyślnie się zakończyła. Czasu jest bardzo mało. Jak widać, rak, mimo leczenia ciągle wraca. Brakuje jeszcze około 70 tysięcy zł, by dziewczynka pojechała do USA i tam wyzdrowiała! Zosia jest obecnie coraz słabsza. Uzbieranie w sumie około półtorej miliona zł pozwoliłoby dziewczynce odzyskać dawno utracone siły. Zostało już tak niewiele do końca zbiórki. Dziewczynka cały czas bierze chemię oraz inną terapię, która ma jej pomóc. Miejmy nadzieję, że w końcu rak zostanie pokonany.

    Mama, pani Katarzyna bardzo kocha Zosię. Jak podaje „Najgorzej, że nic nie mogę zrobić, tylko być obok, modlić się, wspierać Zosię i być dobrej myśli… I prosić o pomoc. Ona musi to pokonać, musi żyć! Proszę, nie zostawiaj nas, nie teraz…”

    Jeśli chcesz pomóc w inny sposób, możesz wylicytować coś na Facebooku. Wystarczy wejść na stronę internetową: Niepokonany Nataniel Na Pomoc Zosi, wchodząc pod link: https://www.facebook.com/groups/1311104349446726. Jeśli chcesz przeznaczyć pieniądze, wejdź na stronę internetową: https://www.siepomaga.pl/zosia-dziedzic oraz na https://www.siepomaga.pl/na-ratunek-zosi?fbclid=IwAR0gFuy_7S4azY1vSRN92QLzGgRugShV_pUcZF1Li3DAXSzadY4IgEAh2SE.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com