czwartek, 2 maja, 2024
spot_img
+

    Złamanie krtani najpewniej przyczyną śmierci 42 latka w trakcie interwencji policji

    Polecamy

    Krzysztof Gałkowski
    Krzysztof Gałkowski
    Redaktor / Dziennikarz - Kurier Rzeszowski - portal, gazeta, TVi
    - Reklama -

    Złamanie krtani podczas stosowania chwytu obezwładniającego i w konsekwencji uduszenie się mężczyzny – to najbardziej prawdopodobna przyczyna śmierci 42-latka podczas policyjnej interwencji w Radymnie.

    Jak podają dziennikarze RMF FM policja dostała zgłoszenie o agresywnie zachowującym się 42-latku, który siekierą uszkodził drzwi domu swojej kuzynki. Patrol znalazł go w pobliskim sklepie. Mężczyzna był agresywny. Policjanci obezwładnili go i założyli mu kajdanki.

    W pewnym momencie zatrzymany zaczął tracić funkcje życiowe, a policjanci rozpoczęli reanimację. Na miejsce przyjechała karetka, ale życia mężczyzny nie udało się uratować.

    Jak poinformował dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada po wstępnych ustalenia biegłych lekarzy najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci 42-latka było złamanie krtani podczas zastosowania chwytu obezwładniającego.

    Biegli po dokonaniu oględzin zewnętrznych i po dokonaniu oględzin wewnętrznych co prawda rozpoznał na ciele denata obrażenia zewnętrzne w postaci otarcia i zasinienia w okolicy przedramienia, ale nie stwierdził, by to obrażenia miało jakikolwiek związek i wpływ na jego zgon. (…) Biegły stwierdził, że w ciele denata są obrażenia wewnętrzne. Mowa jest o przekrwieniu mózgu, płuc, mięśnia sercowego. Inne obrażenia to obrażenia, które są określane jako wylewy krwawe, a zlokalizowane po stronie wewnętrznej szyi, czyli krtani. Mowa jest o wylewach krwawych w obrębie krtani, w obrębie torebki tarczycy oraz o obrażeniu, które się określa jako złamanie rożka kości gnykowej.

    W drugiej opinii biegły zaznaczył, że nie da się wykluczyć, że do zgonu przyczyniły się inne również czynniki, co do których obecnie nie mamy wiedzy.

    Beata Starzecka, zastępca Prokuratora Okręgowego w Przemyślu

    Prokuratura czeka jeszcze na wyniki specjalistycznych badań zmarłego. Chodzi między innymi o badania toksykologiczne. 

    Śledczy zwrócą się też do Centrum Szkolenia Policji o analizę prawidłowości działań interweniujących policjantów. Wiadomo, że działania funkcjonariuszy zostały nagrane (jest film z policyjnej interwencji).

    Sprawą policyjnej interwencji w Radymnie zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Bada ją też wydział kontroli komendy wojewódzkiej policji w Rzeszowie.

    Jak powiedziała RMF FM Beata Starzecka, „przedmiotem postępowania jest przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy policji w związku ze zdarzeniem, do jakiego doszło 12 września br., w efekcie którego doszło do zgonu pokrzywdzonego.”

    Nie była to z pierwsza interwencja podjęta wobec 42-latka.

    „Takowe były zgłaszane w przeszłości przez tę samą osobę, która była członkiem jego rodziny. Jako że dyżurny KPP w Jarosławiu miał wiedzę co do tego, w jaki sposób przebiegały poprzednie interwencje, na miejsce zdarzenia zadysponował patrol w zwiększonym składzie, jak również karetkę pogotowia” – wyjaśniła nam Beata Starzecka.  

    Jak podkreśliła, w przeszłości wobec denata było również prowadzone postępowanie karne, które wiązało się z popełnieniem czynów zabronionych, kwalifikowanych jako groźby karalne na szkodę osoby zgłaszającej interwencję.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com