Stal Stalowa Wola wygrała w spotkaniu dwóch beniaminków w ramach 10 kolejki 2 ligi z Polonią Bytom 1:0 (0:0) Jedyną bramkę w niedzielnym spotkaniu zdobył z rzutu karnego Lucjan Klisiewicz.
Stal Stalowa Wola musiała wygrać w 10 kolejce, żeby jej straty do bezpiecznej pozycji się nie powiększyły za szybko. Do Stalowej Woli przyjechał beniaminek z Bytomia. Polonia przed tym spotkaniem była na 15 miejscu mając jeden punkt więcej od Stali. Można powiedzieć, że był to mecz o życie.
Lepiej w to spotkanie weszli przyjezdni. W 7 minucie spotkania Filip Żagiel z lewej strony pola karnego uderzył na bramkę zmuszając po raz pierwszy do interwencji Mikołaja Smyłka.
W 30. minucie ponownie Żagiel próbował zaskoczyć bramkarza Stali. Wykorzystując podanie od Tomasza Gajdy Piłka trafiła do pomocnika Polonii, który chciał uderzyć na dalszy słupek. Piłka przeszła obok bramki, to mógł być gol otwierający wynik spotkania.
W 37. minucie było bardzo groźnie pod bramką Stali Stalowa Wola, po dośrodkowaniu z lewej strony z rzutu rożnego. Piłka uderzeniowa przez jednego z piłkarzy Polonii przeszła obok bramki. Smyłek został przyblokowany i nie miałby szans na skuteczną interwencję.
W pierwszej połowie podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego, nie potrafili wykreować groźnej okazji, która mogła przynieść zagrożenie pod bramką Eryka Mirusa
W 53. minucie Michał Mydlarz dośrodkował z prawej strony na głowę Łukasza Seweryn głową uderzył piłkę w kierunku bramki, a ta przeszła obok słupka.
W 57. minucie Lucjan Klisiewicz próbował minąć obrońcę w polu karnym. Ten nie chciał do tego dopuścić i faulował napastnika Stalówki. Sędzia niedzielnego spotkania Karol Wójcik z Siedlce wskazał na 11. metr.
W 61. minucie szybko odpowiedź mogli przyjezdni. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Do piłki wyszedł Smyłek, chciał tą piłkę wybić, ale minął się z nią, a ta po uderzeniu przez jednego z piłkarzy Polonii przeszła minimalnie obok słupka.
W 78. minucie Stal wyszła z kontratakiem. Piłkę w pole karne z lewej strony w kierunku Klisiewicza została w wybita w ostatniej chwili.
Do piłki podszedł sam poszkodowany i mocnym precyzyjnym uderzeniem w prawy róg wyprowadził Stal na prowadzenie.
W 87. minucie Grzegorz Ochwat znalazł się w polu karnym, gdzie próbował trafić do bramki, ale dzięki dobrej interwencji bramkarza i skrócenia kąta nie udało mu się wyrównać.
W 89. minucie po akcji z kontrataku i dośrodkowaniu przez Mydlarza do wbiegającego Kosei Iwao udało się stworzyć groźną sytuację. Japoński napastnik przeniósł piłke nad poprzeczką.
W doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Norbert Radkiewicz, który uderzył z woleja, ale zrobił to na tyle niedokładnie, że piłka poleciała wysoko nad bramką.
Stal po zdobyciu bramki dobrze się broniła i nie dała się zaskoczyć. Zdobywając bardzo cenne trzy punkty. Najbliższy tydzień to połączenie meczu w Pucharze Polski ze Zniczem Pruszków w środę 27 września o 18:00 na Stadionie PCPN w Stalowej Woli. Po czym w sobotę 30 września o 17:30 Stal czeka wyjazdowy mecz na zawsze trudnym terenie w Elblągu z miejscową Olimpią.
STAL STALOWA WOLA – POLONIA BYTOM 1:0 (0:0)
1:0 Lucjan Klisiewicz 59. (k)
Stal: Smyłek – Seweryn (71. Dominik Maluga), Rogala, Oko, Urban (46. Jakub Górski) – Kościelniak (55. Bartosz Wiktoruk), Soszyński, Mydlarz, Chełmecki (46. Arkadiusz Ziarko), Pioterczak – Klisiewicz (84. Kōsei Iwao).
Polonia: Mirus – Budzik (82. Grzegorz Ochwat), Piekarski, Radkiewicz, Zejdler – Stefański (46. Daniel Ściślak), Konieczny (26. Szymon Jopek), Ławrynowicz (46. Michał Szmigiel), Gajda, Żagiel – Ropski (71. Lucjan Zieliński).
żółte kartki: Seweryn, Klisiewicz, Górski – Stefański, Gajda. sędzia: Karol Wójcik (Siedlce). widzów: 2150.
