Stal Stalowa Wola zwyciężyła po raz drugi w tym sezonie w 8. Kolejce II ligi na własnym stadionie pokonała Hutnik Kraków 2:1 (1:1), Przepiękną bramkę dającą zwycięstwo uderzeniem z dystansu zdobył Lucjan Klisiewicz.
Niedzielne spotkanie nie dostarczyło zbyt wielu emocji od samego początku. Piłkarze Stali od samego początku próbowali zdominować przyjezdnych z Krakowa. Mimo początkowej przewagi nie potrafili znaleźć sposobu by pokonać byłego piłkarza Stali Rzeszów Wiktora Kaczorowskiego. Stal próbowała swoich szans uderzeniami z dystansu.
W 5. minucie Damian Oko przebiegł połowę boiska i z daleka próbował pokonać bramkarza. Piłka po jego uderzeniu minęła bramkę.
W 32. minucie wynik spotkania otworzył Krystian Lelek, wykorzystując sytuację, gdzie piłka odbiła się od pleców obrońcy Stali. Następnie z najbliższej odległości otworzył wynik niedzielnego spotkania.
W 34, minucie Stal doprowadziła do wyrównania. Jakub Kowalski z prawej strony z rzutu z autu wyrzucił piłkę w pole karne. Ta po przedłużeniu przez jednego z zawodników trafiła na głowę Adama Imieli. Pomocnik Stalówki pokonał bramkarza i szybko doprowadził do wyrównania.
W 42. minucie Stal poczuła krew. Odzyskali piłkę w środku boiska. Imiela podał do wbiegającego Kowalskiego, który uderzył na bramkę, ale ta trafiła tylko w boczną siatkę.
W 47. minucie gospodarze mogli wejść idealnie w drugą połowę spotkania. Zespołową akcję rozpoczętą dobrym przechwytem Arkadiusza Ziarko, który pojawił się na boisku po przerwie. Piłka trafiła do dobrze grającego w niedzielę Imieli, który z prawej strony uderzył zza pola karnego, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.
W 50. minucie Kaczorowski próbując wybić piłkę trafił w głowę Lucjana Klisiewicza, który próbował walczyć o piłkę w powietrzu. Sędzia Rafał Rokosz z Katowic wskazał bez wahania na rzut karny.
Do piłki podszedł etatowy wykonawca w barwach zielono-czarnych Kowalski. Zdecydował się na uderzenie w prawą stronę bramki. Bardzo dobrze przeczytał intencje młody bramkarz Hutnika i nie dał się pokonać po raz drugi w tym spotkaniu.
W 61. minucie Hutnik wyszedł z kontraatakiem, który niecelnym uderzeniem zakończył Deniss Rakels, uderzył bardzo mocno, ale piłka trafiła w boczną siatkę. To była jedna z niebezpiecznych sytuacji wykreowanych przez gości.
W 75. minucie Stalówka wyszła na prowadzenie. Dwóch zawodników Stali osaczyło Marcin Budzińskiego doświadczony pomocnik oddał piłkę w wolne pole gdzie przejął ją Chełmecki, podał do Klisiewicza, który bez zastanowienia huknął z około 25-27 metrów. Nie dając najmniejszych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi.
W 80. minucie Hutnik miał szansę na wyrównanie. Po rzucie rożnym z prawej strony główkował z bliskiej odległości zawodnik Hutnika, ale nie trafił do bramki.
W doliczonym czasie gry piłkę z linii bramkowej własnej bramki wybił w zamieszaniu Łukasz Seweryn.
W kolejnej kolejce Stal zagra na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz w Krakowie w sobotę 16 września o godzinie 15:00. Kolejne mecz w na własnym boisku Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej Stal zagra w niedzielę 24 sierpnia o 15:00.
STAL STALOWA WOLA – HUTNIK KRAKÓW 1:1 (2:1)
0:1 Krystian Lelek 32.
1:1 Adam Imiela 34.
2:1 Lucjan Klisiewicz 75.
Stal: Smyłek – Kowalski (68. Łukasz Seweryn), Banach, Oko, Urban (63. Jakub Górski) – Imiela (86. Dominik Kościelniak), Soszyński, Mydlarz, Sukiennicki (46. Arkadiusz Ziarko) – Klisiewicz (86. Piotr Rogala), Chełmecki.
Hutnik: Kaczorowski – Kieliś, K. Głogowski (90. Dawid Kubowicz), Wenger, Marcinkowski – Lelek (76. Sławomir Chmiel), Drąg, Zawadzki, Budziński (81. Krzysztof Świątek), Rakels (76, M. Głogowski) – Wróbel.
żółte kartki: Imiela, Chełmecki – Zawadzki, Głogowski, Drąg, Kaczorowski, Budziński, Kieliś. sędzia: Rafał Rokosz (Katowice). widzów: 2 350.
W 51. minucie Jakub Kowalski (Stal) nie wykorzystał rzutu karnego (Wiktor Kaczorowski obronił).