W trakcie dwumiesięcznych wakacji, podkarpackie strażacy przepracowali wyjątkowo intensywny okres. Otrzymali ponad 7200 wezwań o pomoc, z czego ponad 700 dotyczyło pożarów, a reszta to różnego rodzaju sytuacje związane z miejscowymi zagrożeniami, niekoniecznie związanymi z ogniem.S
Strażacki samochód wyruszał średnio co 14 minut, zaangażowanych było w to ponad 11 500 zastępów podkarpackich strażaków. Niestety, w zdarzeniach, do których strażacy byli wzywani, straciło życie 80 osób, udzielono także pomocy przedmedycznej ponad 700 innym.
Większość strażackich interwencji dotyczyła miejscowych zagrożeń, takich jak usuwanie skutków burz, nawałnic, czy intensywnych opadów deszczu. Podkarpaccy strażacy pracowali również w dziedzinach ratownictwa chemicznego i ekologicznego oraz udzielania pomocy w wypadkach drogowych.
Numery alarmowe zgłaszano nie tylko wypadki i pożary, ale także niestety alarmy fałszywe, których odnotowano ponad 250.
Ponadto, strażacy Państwowej Straży Pożarnej odwiedzili obozy harcerskie, gdzie szkolili uczestników i kadrę w zakresie komunikacji z służbami ratowniczymi, używania sprzętu gaśniczego oraz udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Odbyły się także pogadanki na temat zachowań podczas niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych i sprawdzono warunki oraz organizację ewakuacji obozowisk.
