W miniony poniedziałek, 26 września obchodziliśmy Europejski Dzień Języków, święto ustanowione przez Radę Europy w celu zachęcania do nauki języków obcych. Choć edukacja językowa dorosłych często wiąże się z silną motywacją, to jednak efektywniejsza jest ta rozpoczęta w znacznie wcześniejszym wieku. Kiedy i jak zacząć uczyć dzieci języków?
Naukowcy sprawdzili, kiedy zacząć naukę języków
Zespół naukowców z Harvard University, Massachusetts Institute of Technology oraz Boston College przeprowadził jedno z największych badań lingwistycznych, obejmujące 700 000 respondentów. Jego celem było poznanie korelacji pomiędzy poziomem znajomości języka angielskiego a wiekiem. Pokazało ono, że rozpoczęcie nauki nowego języka przed 10 rokiem życia daje uczniowi największą szansę na osiągnięcie biegłości podobnej do poziomu native speakera.
Zdolność uczenia się języków spada z wiekiem ze względu na 3 główne powody: zmian społecznych, integracji z językiem ojczystym i ciągłego rozwoju mózgu. Koniec szkoły i rozpoczęcie pracy wiążą się często z wieloma innymi obowiązkami oraz brakiem czasu na naukę. Poza tym opanowanie języka ojczystego i jego reguł może zakłócić zdolność do przyswojenia drugiego. Wreszcie, zmiany w mózgu, które zachodzą w latach nastoletnich mogą utrudniać naukę.
– Warto podkreślić tutaj wyjątkowe zdolności najmłodszych uczniów. W wieku 3-5 lat dzieci są w stanie opanować nowe słowa w dwóch różnych językach w niesamowicie szybkim tempie. Dodatkowo, to właśnie na tym etapie dzieci mają ogromne możliwości nauczenia się poprawnej wymowy i intonacji oraz opanowania wszystkich dźwięków, charakterystycznych dla danego języka obcego. Im później rozpoczęta nauka, tym bardziej usztywniony aparat mowy i mniejsza szansa na fonetyczne mistrzostwo – tłumaczy Tonia Bochińska ze szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage.
Pedagogika zabawy
Dzieciństwo to przede wszystkim czas beztroski, dlatego jeśli wplata się do niego trochę przydatnej nauki, warto sprawić, by i ona stanowiła radosny element planu dnia dziecka.
Przedszkolaki doskonale radzą sobie z nauką nowych słówek i prostych zwrotów, zwłaszcza jeśli odbywa się ona przez zabawę. Podczas zajęć powinno być więc dużo rymowanek, piosenek, tańca, prac plastycznych, które są ich żywiołem, a zarazem przyjaznym sposobem na przyswajanie języka obcego. Plastyczne i wręcz stworzone do nauki chłonne umysły dzieci, dzięki wykorzystaniu pedagogiki zabawy, są w stanie przyswoić ogromne ilości materiału w zupełnie „bezwysiłkowy’’ sposób.
– Kluczowy jest dobór odpowiedniej metody nauczania. Powinna ona stawiać na mocne strony dzieci, a nie na porównywanie, ocenianie i skupianie się na ewentualnych pomyłkach. Dziecko musi czuć, że popełnianie błędów jest ok, a ważniejsze od ładnie wykaligrafowanych literek jest to, że podjęło się wyzwania, zrobiło coś po raz pierwszy i poczuło z tego powodu radość czy wewnętrzną satysfakcję – mówi Tonia Bochińska.
Nauczyciel i rodzic z odrębnymi funkcjami
Istotna jest również rola rodzica, który nie musi być biegły w języku, którego uczy się jego dziecko, aby być dla niego wsparciem.
– Rodzic nie powinien także wchodzić w rolę nauczyciela i przykładowo tłumaczyć reguł gramatycznych. Jeśli dziecko czasem pisze czy mówi niepoprawnie, to być może jest to naturalny proces uczenia, w którym normalne jest popełnianie błędów zanim zasada zostanie przyswojona. To, co w takiej sytuacji powinien zrobić, to przekazać tę informację nauczycielowi – dodaje ekspert Early Stage.
Ważnym zadaniem rodzica jest bowiem wiara w możliwości swojej pociechy. To już w domu buduje się w dziecku odpowiednie podejście do nauki jako własnego rozwoju, a nie przymusu nastawionego na osiąganie szybkich i spektakularnych sukcesów czy rywalizację. Dobrze jest także pytać się dziecka o interesujące momenty podczas lekcji czy o to, czego ciekawego się w jej trakcie nauczyło – dzięki temu łączy się naukę języka z miłymi wspomnieniami i zakotwicza w przekonanie, że jest ona pozytywnym doświadczeniem.
***
Early Stage to szkoła języka angielskiego dla dzieci i młodzieży, która wnosi świeże spojrzenie i innowacje do edukacji dzięki autorskiej metodzie nauczania opartej na 12 supermocach. Pierwsza placówka szkoły została założona w 1993 roku na warszawskim Mokotowie przez Joannę Zarańską. Obecnie firmę prowadzi córka założycielki – Antonina Bochińska.
Early Stage to ponad 800 szkół w całej Polsce – większość z nich jest prowadzona przez franczyzobiorców, których obecnie jest już 150. To także społeczność ponad 1000 zaangażowanych i pełnych pasji lektorów, wspieranych przez grono ambitnych metodyków, tworzących innowacyjne materiały edukacyjne. W roku szkolnym 2021/2022 na zajęcia w Early Stage uczęszczało ponad 42 000 uczniów.