sobota, 20 kwietnia, 2024
spot_img
+

    „Słońca” Jerzy Andrzej Masłowski

    Polecamy

    Dorota Grochala
    Dorota Grochala
    Dziennikarz obywatelski - portalu Kurier Rzeszowski
    - Reklama -

    Przed Wami recenzja tomiku wierszy. Tomik J.A. Masłowskiego pt. „Słońca” zawiera w sobie dużo smutku, żalu, wątpliwości, krytycyzmu wobec świata i ludzi, poszukiwań lepszej rzeczywistości. Rozpoczyna się on jednak dość pozytywnie, wierszami mówiącymi o radości życia, życiu w pełni każdą chwilą, korzystaniu z każdego momentu, ponieważ jesteśmy tutaj tylko na chwilę, poszukiwaniu swojego miejsca pomiędzy innymi ludźmi, byciu sobą, nie brak tu sprzeciwu wobec tzw „dorosłości”, poddaniu się szarości dnia i rutynie. Mimo swojego wieku warto patrzeć na świat oczami dziecka, szukać radości zawsze i w każdym momencie. Kilka razy przewija się motyw ONS (one night stand – jednorazowych relacji seksualnych), bez zaangażowania emocjonalnego, z jednego z nich mocno przebija się strach przed bliskością emocjonalną – w dalszych wierszach możemy dowiedzieć się, co jest tego powodem. Mimo wszystko, wobec społecznego krytycyzmu wobec ONS, cieszę się, że taki temat został poruszony, szczególnie w poezji. Dużo tu krytyki wobec ludzkiej hipokryzji, szczególnie w kontekście religijnym, wiary na pokaz, ustawiania innym życia według własnych zasad, których ludzie sami czasem nie rozumieją, a jedynie bezmyślnie się do nich stosują. Autor nie jest ateistą, nie neguje istnienia boga, ma wobec niego jednak wielki żal i wątpi w jego miłosierdzie, szczególnie wobec własnych doświadczeń życiowych i przedwczesnej śmierci ukochanej kobiety. Końcowa część tomiku mówi o tęsknocie, smutku, wspomnieniach, niegodzeniu się ze śmiercią innych, poszukiwaniu odbić jej istnienia w otaczającej rzeczywistości. A także o nadziei na ponowne spotkanie w innym, lepszym, doskonalszym świecie. Tytuł „Słońca” również nie jest przypadkowy, tytułowym słońcem autora była jego miłość, a odniesienia do ciał niebieskich znajdują się w większości utworów, mniej lub bardziej dosłownie. Tomik uzupełniają ilustracje, dzieła sztuki z motywem słońca, jego zdjęcia, zdjęcia planet – żadne z nich nie jest przypadkowe. Do tomiku oryginalnie dołączona była płyta CD z utworami, jednak gdy zakupiłam go z bibliotecznej wyprzedaży, płyty już przy nim nie było.

    Tomik „Słońca” to poezja nie łatwa, jak i do czytania, tak i w kontekście poruszanych tematów, jakże osobistych i często uniwersalnych. Czy polecam? Jeśli lubicie poezję, szczególnie smutną, pełną doświadczeń życiowych osób z „przeszłością”, macie wątpliwości odnośnie istoty wyższej, albo lubicie, szczególnie przy obecnej sytuacji społeczno-politycznej, poczytać wiersze piętnujące kołtuństwo – książka powinna się Wam spodobać. Dla kogo nie jest? Dla fanatyków religijnych, popleczniczek „dobrej zmiany”, i miłośników poezji lekkiej, opartej na rymach częstochowskich.

    - REKLAMA -
    - Reklama -

    Więcej artykułów

    - REKLAMA -

    Najnowsze artykuły

    - REKLAMA -
    WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com