W miniony weekend oczy całego judockiego świata w Polsce zwrócone były na Gdynię, gdzie odbyła się jubileuszowa edycja prestiżowego turnieju Baltic Cup 2025. Na matach stanęło ponad półtora tysiąca zawodników i zawodniczek z dwunastu krajów, co świadczy o randze zawodów. W tak silnej, międzynarodowej obsadzie nie mogło zabraknąć reprezentantów rzeszowskiej Akademii Judo, którzy po raz kolejny udowodnili, że należą do krajowej czołówki, przywożąc z Pomorza liczne trofea i cenne doświadczenie.
Największy powód do dumy przyniosła postawa drużyny w kategorii wiekowej do lat osiemnastu. W niezwykle zaciętej rywalizacji, w której startowały aż 173 kluby, młodzi rzeszowianie wywalczyli znakomite trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Ten historyczny sukces jest efektem nie tylko indywidualnych umiejętności, ale przede wszystkim zespołowej siły, determinacji i doskonałego przygotowania, co pozwoliło im stanąć na podium tak znaczącej imprezy sportowej.
Indywidualne popisy rzeszowskich judoków również zasługują na najwyższe uznanie. Na najwyższym stopniu podium stanął Szczepan Filip, który w kategorii wagowej do 46 kilogramów nie miał sobie równych, zdobywając złoty medal w grupie U18. Brązowe krążki w tej samej kategorii wiekowej zawisły na szyjach Piotra Kopca (kat. 50 kg), Arka Boho (kat. +100 kg) oraz Macieja Kołodziejskiego, który przebił się przez gęste sito eliminacji w niezwykle licznie obsadzonej wadze.
To jednak nie koniec medalowych zdobyczy reprezentantów stolicy Podkarpacia. W starszej kategorii wiekowej, do lat 21, brązowy medal wywalczył Wincenty Chmielowski, który z powodzeniem rywalizował również w swojej nominalnej grupie U18, zdobywając tam cenne punkty. Do dorobku punktowego drużyny przyczynili się także Adam Dębski oraz ponownie Piotr Kopiec, startujący w starszej kategorii. Słowa uznania należą się również pozostałym zawodnikom, którzy mimo braku medali pokazali charakter i wolę walki.
Sukcesy odniesione podczas Otwartych Mistrzostw Polski w Gdyni to zasługa nie tylko samych sportowców, ale także sztabu szkoleniowego. Trenerzy Marcin Paśko i Paweł Pawliczak doskonale przygotowali swoich podopiecznych do rywalizacji na najwyższym poziomie. Cała ekipa wraca do Rzeszowa z tarczą, bogatsza o nowe doświadczenia i z jeszcze większą motywacją do dalszych, ciężkich treningów, które z pewnością zaowocują kolejnymi medalami na arenie krajowej i międzynarodowej.