W sobotnie popołudnie Stadion Miejski w Rzeszowie tętnił emocjami, gdy na torze zmierzyły się żużlowe reprezentacje Polski oraz Reszty Świata. W widowiskowym meczu towarzyskim górą okazali się biało-czerwoni, którzy po zaciętej walce pokonali rywali 53:36. Dla wielu kibiców była to doskonała okazja, by z bliska zobaczyć największe gwiazdy polskiego speedwaya w akcji.
Początek rywalizacji zaskoczył fanów, gdyż to goście objęli prowadzenie po pierwszej serii biegów, wygrywając 13:11. Szczególnie dobrze zaprezentował się Dan Bewley, który na inaugurację dwukrotnie przekroczył linię mety jako pierwszy. Polacy jednak szybko odzyskali kontrolę nad wydarzeniami na torze, punktując regularnie i powiększając przewagę.
Kluczowym momentem meczu był siódmy bieg, w którym duet Zmarzlik – Przyjemski zapewnił podwójne zwycięstwo, wyprowadzając reprezentację Polski na wyraźne prowadzenie 25:17. Od tego momentu biało-czerwoni nie oddali już inicjatywy. Liderem zespołu był Bartosz Zmarzlik, który zaprezentował znakomitą formę i zdobył 13 punktów, przegrywając tylko raz – po efektownej walce z Keynanem Rew.
Polscy żużlowcy imponowali zarówno indywidualnie, jak i zespołowo. Oprócz Zmarzlika świetnie spisali się również Wiktor Przyjemski i Piotr Pawlicki, którzy dorzucili po 11 punktów, a Patryk Dudek dołożył kolejne 10. Zawodnicy skutecznie uzupełniali się na torze, a trener mógł sprawdzić kilka roszad w składzie, m.in. zastępując Bartłomieja Kowalskiego rotacją bardziej doświadczonych zawodników.
Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Polaków, co zostało gorąco przyjęte przez kibiców na trybunach. Spotkanie miało charakter towarzyski, ale nie brakowało w nim sportowej rywalizacji i emocji. Dla sztabu szkoleniowego była to cenna okazja do oceny formy zawodników przed zbliżającymi się oficjalnymi zawodami, a dla fanów – niezapomniane żużlowe popołudnie w sercu Podkarpacia.