Karol Nawrocki został nowym prezydentem Polski, wygrywając drugą turę wyborów z wynikiem 50,89 procent głosów. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość zdobył poparcie ponad 10,6 miliona obywateli. Zdecydowane rozstrzygnięcie zapadło po zliczeniu głosów ze wszystkich 32 143 obwodów wyborczych.
Jego rywal, Rafał Trzaskowski, reprezentujący Koalicję Obywatelską, uzyskał 49,11 procent, co przełożyło się na ponad 10,2 miliona głosów. Różnica pomiędzy kandydatami była więc stosunkowo niewielka, a wybory miały niezwykle wyrównany przebieg. Frekwencja wyniosła aż 71,63 procent, co świadczy o wysokim zaangażowaniu społecznym w tegoroczne głosowanie.
Geograficzne rozłożenie głosów pokazało silne podziały regionalne. Karol Nawrocki zdobył zdecydowaną przewagę w sześciu województwach wschodniej i centralnej Polski, w tym w podkarpackim, gdzie uzyskał aż 71,02 procent. Trzaskowski zdominował natomiast pozostałe dziesięć województw, w tym swoje rodzinne mazowieckie, gdzie otrzymał 50,28 procent głosów.
Największe poparcie Nawrocki zdobył w mniejszych, konserwatywnych gminach. Rekordowy wynik osiągnął w Godziszowie (94,66 procent), a bardzo wysokie poparcie zanotowano także w Chrzanowie i Kuleszach Kościelnych. Z kolei najniższe wyniki uzyskał w dużych, zurbanizowanych ośrodkach – na warszawskim Wilanowie poparło go zaledwie 22,28 procent wyborców.
Wyniki tegorocznych wyborów prezydenckich pokazują, że Polska pozostaje silnie podzielona politycznie, zarówno pod względem światopoglądowym, jak i regionalnym. Zwycięstwo Karola Nawrockiego oznacza kontynuację konserwatywnego kursu w polityce państwowej, choć przewaga nad rywalem była na tyle niewielka, że przed nowym prezydentem stoi wyzwanie zbudowania szerokiego zaufania społecznego.